Ewangelia św. Mateusza 14:4
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
14:4 Bo mu Jan mówił: Nie godzi ci się jej mieć.
Komentarz
- Bo Jan mówił mu
- Prawdopodobnie, działał otwarcie i śmiało, wykraczając poza swój obowiązek.[1]
- Był cierniem w boku Heroda i jego dworzan.[2]
- Co do zasady, uważamy, iż mądrzej ze strony chrześcijańskich duchownych byłoby wypowiadać się śmiało co do słowa Bożego, nie czyniąc żadnych osobistych porównań.[3]
- Nie jest obowiązkiem Ludu Bożego kroczyć przez świat gromiąc grzech, lecz głosząc Ewangelię.[4]
- Św. Paweł przemawiając przed królem Agryppą, Feliksem i innymi osobistościami o wątpliwej postawie moralnej, nie atakował ich osobiście.[5]
- Być może, obrazuje to obowiązek prawdziwego Kościoła do wykazywania niewłaściwości związku władz świeckich z kościelnymi, do ogłaszania takiej unii za bezprawną, sprzeczną ze Słowem Bożym.[6]
- Prawdziwy Kościół tak jak jego obraz, Jan Chrzciciel, będzie niepopularny i ograniczany w swej wolności z powodu gorliwości w przeciwstawianiu się i potępianiu błędu w postaci związku kościoła z państwem.[7]
- Prześladowania nie mogą spowodować naszego poddania się, gdy władcy ziemi powstaną z przywódcami religijnymi przeciwko nam i Bożej prawdzie.[8]
- Nie wolno
- Ci jej mieć
- Kościół nie może wiązać się z państwem.[10]
- Cudzołóstwo nominalnego kościoła, związanego bezprawnie z królestwami tego świata, pomimo formalnego związku z Chrystusem.[11]
- Proroctwo to pokazuje, że są możliwe bliższe związki państwa z kościołem niż obecnie.[12]