Ewangelia św. Mateusza 15:23
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
15:23 A on jej nie odpowiedział i słowa. Tedy przystąpiwszy uczniowie jego, prosili go, mówiąc: Odpraw ją, boć woła za nami.
Komentarz
- Ani słowa
- Być może zwlekał, ponieważ chciał przemyśleć swój obowiązek, dzieło, jakie miał do spełnienia od Ojca.[1]
- Aby sprawdzić wiarę niewiasty oraz aby okazać ją innym, wówczas i na potem.[2]
- Uważamy, że nie jest bezpodstawnym przypuszczać, że On doskonale zdawał sobie sprawę z sytuacji od samego początku i użył metody, jakiej zwykle używał, aby wydobyć z niej wyznanie wiary.[3]
- Dla wielu to by wystarczyło, aby ich zniechęcić i odesłać z powrotem w płaczu.[4]
- Jakaż większość ma tendencję do działania i mówienia bez chwili zastanowienia, odnośnie woli Ojca.[5]
- Jakże inaczej wygląda to w naszym przypadku! My, którzy byliśmy niegdyś obcymi, zostaliśmy, poprzez uczynienie przymierza, uznani za członków rodziny Pańskiej. Nie musimy domagać się łask; one są nasze, do wzięcia.[6]
- Jeżeli w naszym przypadku Pan nie uważa za stosowne udzielić szybkiej odpowiedzi, możemy być pewni, że nie wynika to z braku zainteresowania naszym dobrem. Ostatecznie, w Królestwie Tysiącletnim, zbawienie będzie nie tylko naszym udziałem, ale całej ludzkości.[7]
- Uważamy, że podobnie i w naszym przypadku byłoby lepiej, gdyby On przez pewien czas ignorował nasze prośby, abyśmy przez to stali się bardziej szczerzy i być może zwiększyli swoją wiarę.[8]
- Prosili go
- Nie wiemy, czy czynili to powodu współczucia, czy rozdrażnienia, że przeszkadzała im ona w możliwości uczenia się i cieszenia się społecznością z Panem.[9]
- Odpraw ją
- Daj jej, o co prosi i pozwól jej odejść.[10]
- Gdyż woła za nami