Ewangelia św. Mateusza 26:37
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
26:37 A wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeuszowych, począł się smęcić i tęsknić.
Komentarz
- Piotra oraz dwóch
- Tych trzech, których wyróżniał przy innych okazjach; trzech najodważniejszych, najbardziej gorliwych, najbardziej szczerych ze swych apostołów.[1]
- Się smucić
- I trwożyć
- Trwożył się myślą, że w jakiś sposób mógł uchybić doskonałości i że jego śmierć może oznaczać zaginięcie na zawsze.[4]
- Nikt nie może czytać tego fragmentu z pełną świadomością bez zdania sobie sprawy, że coś musi być nie tak z popularną teorią, głoszącą, iż nasz Pan Jezus był swym Niebieskim Ojcem.[5]
- Jego postawa nie była szorstką, stoicką, nieczułą na ból; nie była też dumna i skupiona na sobie, trzymająca się z dala od towarzystwa ludzi.[6]