Ewangelia św. Mateusza 7:2
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
7:2 Albowiem jakim sądem sądzicie, takim sądzeni będziecie, i jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzono będzie.
Komentarz
- Jakim sądem
- To, w jaki sposób obchodzimy się z innymi, wyznacza miarę, według której Bóg będzie z nami postępował.[1]
- Prawo Miłości mówi: Wstyd, że słabości i wady braci będą ujawnione przed światem![2]
- Prawo Miłości mówi: Niedobrze, jeżeli słabości i braki braci odsłaniane są przed światem.[3]
- Patrz: komentarz do Mat. 6:12
- Sądzicie
- Jak wielu z łatwością usprawiedliwia własne słabości, podczas gdy jest bardzo zdradliwymi i krytycznymi wobec wad innych.[4]
- Was osądzą
- Jeżeli zachowujemy w sercu urazy w stosunku do innych, Ojciec Niebieski nam nie przebaczy.[5]
- Jaką miarą
- Upadły, cielesny umysł jest egoistyczny; i proporcjonalnie do tego, jak bardzo jest samolubny, jest przeciwko innym – zdolny do tego, żeby pochwalać i usprawiedliwiać siebie i aby ganić, i potępiać innych.[6]
- Konsekwentny oskarżyciel, który widzi u innych same wady, a nie spostrzega żadnych u siebie, jest ślepy na własne braki lub obłudny.[7]
- Mierzycie
- Mierzycie innych.[8]
- Wam odmierzą
- Jeżeli słowa nasze są wspaniałomyślne i dobre, pełne miłości i życzliwe, w podobny sposób zostaniemy potraktowani przez Pana; jeżeli jednak będą surowe, krytyczne i niedobre, możemy się spodziewać wyrzutów.[9]