1 Księga Samuela - rozdział 26: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 11 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{1 Sam. 26:1}}
{{1 Sam.|26:1|BG}}
{{1 Sam. 26:2}}
{{1 Sam. 26:3}}
{{1 Sam. 26:4}}
{{1 Sam. 26:5}}
{{1 Sam. 26:6}}
{{1 Sam. 26:7}}
{{1 Sam. 26:8}}
{{1 Sam. 26:9}}
{{1 Sam. 26:10}}
{{1 Sam. 26:11}}
{{1 Sam. 26:12}}
{{1 Sam. 26:13}}
{{1 Sam. 26:14}}
{{1 Sam. 26:15}}
{{1 Sam. 26:16}}
{{1 Sam. 26:17}}
{{1 Sam. 26:18}}
{{1 Sam. 26:19}}
{{1 Sam. 26:20}}
{{1 Sam. 26:21}}
{{1 Sam. 26:22}}
{{1 Sam. 26:23}}
{{1 Sam. 26:24}}
{{1 Sam. 26:25}}


{{1 Sam.|26:2|BG}}


[[Category:1 Księga Samuela|26]]
{{1 Sam.|26:3|BG}}
 
{{1 Sam.|26:4|BG}}
 
{{1 Sam.|26:5|BG}}
 
{{1 Sam.|26:6|BG}}
 
{{1 Sam.|26:7|BG}}
 
{{1 Sam.|26:8|BG}}
 
{{1 Sam.|26:9|BG}}
 
{{1 Sam.|26:10|BG}}
 
{{1 Sam.|26:11|BG}}
 
{{1 Sam.|26:12|BG}}
 
{{1 Sam.|26:13|BG}}
 
{{1 Sam.|26:14|BG}}
 
{{1 Sam.|26:15|BG}}
 
{{1 Sam.|26:16|BG}}
 
{{1 Sam.|26:17|BG}}
 
{{1 Sam.|26:18|BG}}
 
{{1 Sam.|26:19|BG}}
 
{{1 Sam.|26:20|BG}}
 
{{1 Sam.|26:21|BG}}
 
{{1 Sam.|26:22|BG}}
 
{{1 Sam.|26:23|BG}}
 
{{1 Sam.|26:24|BG}}
 
{{1 Sam.|26:25|BG}}
 
 
 
[[Category:1 Księga Samuela|26]]

Aktualna wersja na dzień 18:37, 9 sie 2015

26:1 I przyszli Zyfejczycy do Saula do Gabaa, a mówili: Izali się nie kryje Dawid na pagórku Hachila, przeciw Jesymon?

26:2 Ruszył się tedy Saul, i ciągnął na puszczą Zyf, a z nim trzy tysiące mężów przebranych z Izraela, aby szukał Dawida na puszczy Zyf.

26:3 I położył się Saul obozem na pagórku Hachila, które jest przeciw Jesymon podle drogi; a Dawid mieszkał na puszczy, i dowiedział się, że przyciągnął Saul za nim na puszczą,

26:4 Bo posławszy Dawid szpiegi dowiedział się, że przyciągnął Saul zapewne.

26:5 Przetoż wstał Dawid, i przyszedł aż ku miejscu, gdzie się położył obozem Saul; i upatrzył Dawid miejsce, gdzie spał Saul, i Abner, syn Nera, hetman wojska jego; bo Saul spał w obozie, a lud leżał około niego.

26:6 I odpowiedział Dawid, a rzekł do Achimelecha Hetejczyka, i do Abisajego, syna Sarwii, brata Joabowego, mówiąc: Któż pójdzie ze mną do Saula do obozu? Odpowiedział Abisaj: Ja z tobą pójdę.

26:7 A tak przyszedł Dawid i Abisaj do ludu w nocy, a oto, Saul leżąc spał w obozie, a włócznia jego była utkniona w ziemi u głowy jego; Abner też z ludem leżeli około niego.

26:8 Tedy rzekł Abisaj do Dawida: Zamknął dziś Bóg nieprzyjaciela twego w ręce twoje, a teraz niech go przebije proszę włócznią ku ziemi raz, a więcej nie powtórzę.

26:9 Ale rzekł Dawid do Abisajego: Nie zabijaj go; bo któż ściągnąwszy rękę swą na pomazańca Pańskiego, niewinnym będzie?

26:10 Nadto rzekł Dawid: Jako żyje Pan, że jeźli go Pan nie zabije, albo dzień jego nie przyjdzie, aby umarł, albo na wojnę wyjechawszy, nie zginie,

26:11 Tedy uchowaj mię Panie, abym miał ściągnąć rękę moję na pomazańca Pańskiego; ale weźmij proszę włócznią, która jest u głów jego, i kubek od wody, a odejdźmy.

26:12 Tedy wziął Dawid włócznią, i kubek od wody, który był u głów Saulowych, i odeszli, a nie był, ktoby widział, ani ktoby wiedział, ani ktoby się ocucił, ale wszyscy spali; bo sen twardy od Pana przypadł był na nie.

26:13 I przyszedł Dawid na drugą stronę, i stanął na wierzchu góry z daleka, a był plac wielki między nimi.

26:14 I zawołał Dawid na lud, i na Abnera, syna Nerowego, mówiąc: Nie ozwieszże się Abnerze? I odpowiadając Abner, rzekł: Któżeś ty, co wołasz na króla?

26:15 I rzekł Dawid do Abnera: Azaż ty nie mąż? A któż jakoś ty w Izraelu? przeczżeś tedy nie strzegł króla, pana twego? bo przyszedł jeden z ludu, chcąc zabić króla, pana twego.

26:16 Nie dobra to, coś uczynił. Jako żywy Pan, żeście winni śmierci, którzyście nie strzegli pana waszego, pomazańca Pańskiego. A teraz, patrz, kędy jest włócznia królewska, i kubek od wody, co był w głowach jego?

26:17 Poznał tedy Saul głos Dawida, i rzekł: Twójże to głos, synu mój Dawidzie? Odpowiedział Dawid: Głos to mój, królu, panie mój.

26:18 Nadto rzekł: Czemuż pan mój prześladuje sługę swego? bo cóżem uczynił? a co jest złego w ręce mojej?

26:19 Przetoż teraz niech posłucha proszę król, pan mój, słów sługi swego; jeźli cię Pan pobudził przeciwko mnie, niech powonia ofiary; ale jeźli synowie Judzcy, przeklęci są przed Panem, którzy mię dziś wygnali, abym nie mieszkał w dziedzictwie Pańskiem, jakoby rzekli: Idź, służ bogom cudzym.

26:20 A teraz niech nie będzie wylana krew moja na ziemię przed obliczem Pańskiem; bo wyszedł król Izraelski szukać pchły jednej, jakoby też kto gonił kuropatwę po górach.

26:21 Tedy rzekł Saul: Zgrzeszyłem. Wróćże się, synu mój Dawidzie, boć już nic złego nie uczynię więcej, ponieważ droga była dusza moja w oczach twoich dnia tego; otom głupio uczynił, i zbłądziłem nader bardzo.

26:22 A odpowiadając Dawid rzekł: Oto włócznia królewska; niech sam przyjdzie kto z sług, a weźmie ją.

26:23 A Pan niech odda każdemu sprawiedliwość jego, i wiarę jego. Albowiem podał cię był Pan dziś w ręce moje; alem nie chciał ściągnąć ręki mojej na pomazańca Pańskiego.

26:24 Przetoż jako dziś poważona była dusza twoja w oczach moich, tak niech będzie poważona dusza moja w oczach Pańskich, a niech mię wyrwie Pan ze wszego ucisku.

26:25 I rzekł Saul do Dawida: Błogosławionyś ty, synu mój Dawidzie; tak czyniąc dokażesz, a tak się wzmacniając, mocnym będziesz. Odszedł potem Dawid w drogę swą, a Saul się wrócił na miejsce swoje,