Księga Kaznodziei Salomona - rozdział 5: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
 
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{Kazn. 5:1}}
{{Kazn.|5:1|BG}}
{{Kazn. 5:2}}
{{Kazn. 5:3}}
{{Kazn. 5:4}}
{{Kazn. 5:5}}
{{Kazn. 5:6}}
{{Kazn. 5:7}}
{{Kazn. 5:8}}
{{Kazn. 5:9}}
{{Kazn. 5:10}}
{{Kazn. 5:11}}
{{Kazn. 5:12}}
{{Kazn. 5:13}}
{{Kazn. 5:14}}
{{Kazn. 5:15}}
{{Kazn. 5:16}}
{{Kazn. 5:17}}
{{Kazn. 5:18}}
{{Kazn. 5:19}}


{{Kazn.|5:2|BG}}


[[Category:Księga Kaznodziei Salomona|005]]
{{Kazn.|5:3|BG}}
 
{{Kazn.|5:4|BG}}
 
{{Kazn.|5:5|BG}}
 
{{Kazn.|5:6|BG}}
 
{{Kazn.|5:7|BG}}
 
{{Kazn.|5:8|BG}}
 
{{Kazn.|5:9|BG}}
 
{{Kazn.|5:10|BG}}
 
{{Kazn.|5:11|BG}}
 
{{Kazn.|5:12|BG}}
 
{{Kazn.|5:13|BG}}
 
{{Kazn.|5:14|BG}}
 
{{Kazn.|5:15|BG}}
 
{{Kazn.|5:16|BG}}
 
{{Kazn.|5:17|BG}}
 
{{Kazn.|5:18|BG}}
 
{{Kazn.|5:19|BG}}
 
 
 
[[Category:Księga Kaznodziei Salomona|005]]

Aktualna wersja na dzień 18:59, 9 sie 2015

5:1 Nie bywaj porywczy do mówienia, ani serce twoje prędkie na wymówienie słowa przed obliczem Bożem, albowiem Bóg jest na niebie, a ty na ziemi; przeto niech słów twoich mało będzie.

5:2 Bo jako sen przychodzi z wielkiej pracy, tak głos głupiego z wielu słów.

5:3 Gdy co Bogu poślubisz, nie omieszkiwaj tego oddać, boć mu się głupi nie podobają; cokolwiek poślubisz, oddaj.

5:4 Lepiej jest nie ślubować, niżeli poślubiwszy co, nie oddać.

5:5 Nie dopuszczaj ustom twoim, aby do grzechu przywodziły ciało twoje, ani mów przed aniołem, że to jest błąd. Przeczże masz Boga gniewać mową swą, któryby wniwecz obrócił sprawę rąk twoich?

5:6 Bo gdzie jest wiele snów, tam i marności i słów wiele; ale się ty Boga bój.

5:7 Jeźli ucisk ubogiego, i zatrzymanie sądu i sprawiedliwości ujrzysz w której krainie, nie dziwuj się temu; bo wyższy wysokiego upatruje, a jeszcze wyżsi są nad nimi.

5:8 Zabawa koło ziemi ma pierwsze miejsce u wszystkich; i król roli służy.

5:9 Kto miłuje pieniądze, nie nasyci się pieniędzy, a kto miłuje bogactwa, nie będzie miał pożytku. I toć jest marność.

5:10 Gdzie wiele majętności, wiele bywa tych, co ją jedzą. Cóż tedy za pożytek Panu z tego? jedno że na nie patrzy oczyma swemi.

5:11 Słodki jest sen pracowitemu, chociaż mało, chociaż wiele jadł; ale nasycenie bogatego spać mu nie dopuści.

5:12 Jest ciężka bieda, którąm widział pod słońcem; bogactwa zachowane na złe pana swego.

5:13 Bo takowe bogactwo złą sprawą giną, a syn, którego spłodzi, nie będzie miał nic w rękach swych.

5:14 Jako nagi wyszedł z żywota matki swojej, tak się wraca, jako był przyszedł, a nie odnosi nic z pracy swojej, coby miał wziąć w rękę swoję.

5:15 A tak i toć jest ciężka bieda, że jako przyszedł, tak odejdzie. Cóż tedy za pożytek, że na wiatr pracował?

5:16 Dotego, że po wszystkie dni swoje w ciemności jadał z wielkim kłopotem, z boleścią i z gniewem.

5:17 Toć jest, com ja obaczył, że dobra i osobliwa rzecz jest, jeść i pić, i używać dobrego ze wszystkiej pracy swej, którą człowiek podejmuje pod słońcem po wszystkie dni żywota swego, które mu dał Bóg; albowiem to jest dział jego.

5:18 A któremukolwiek człowiekowi dał Bóg majętność i bogactwo, i dał mu w moc, aby ich używał, i odbierał dział swój, a weselił się z pracy swojej: to jest dar Boży.

5:19 Bo nie będzie wiele pamiętał na dni żywota swego; przeto, że mu Bóg życzy wesela serca jego.