Ewangelia św. Marka - rozdział 5: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m (1 wersja)
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 4 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{Mar. 5:1}}
{{Mar.|5:1|BG}}
{{Mar. 5:2}}
{{Mar. 5:3}}
{{Mar. 5:4}}
{{Mar. 5:5}}
{{Mar. 5:6}}
{{Mar. 5:7}}
{{Mar. 5:8}}
{{Mar. 5:9}}
{{Mar. 5:10}}
{{Mar. 5:11}}
{{Mar. 5:12}}
{{Mar. 5:13}}
{{Mar. 5:14}}
{{Mar. 5:15}}
{{Mar. 5:16}}
{{Mar. 5:17}}
{{Mar. 5:18}}
{{Mar. 5:19}}
{{Mar. 5:20}}
{{Mar. 5:21}}
{{Mar. 5:22}}
{{Mar. 5:23}}
{{Mar. 5:24}}
{{Mar. 5:25}}
{{Mar. 5:26}}
{{Mar. 5:27}}
{{Mar. 5:28}}
{{Mar. 5:29}}
{{Mar. 5:30}}
{{Mar. 5:31}}
{{Mar. 5:32}}
{{Mar. 5:33}}
{{Mar. 5:34}}
{{Mar. 5:35}}
{{Mar. 5:36}}
{{Mar. 5:37}}
{{Mar. 5:38}}
{{Mar. 5:39}}
{{Mar. 5:40}}
{{Mar. 5:41}}
{{Mar. 5:42}}
{{Mar. 5:43}}


{{Mar.|5:2|BG}}


[[Category:Ewangelia św. Marka|005]]
{{Mar.|5:3|BG}}
 
{{Mar.|5:4|BG}}
 
{{Mar.|5:5|BG}}
 
{{Mar.|5:6|BG}}
 
{{Mar.|5:7|BG}}
 
{{Mar.|5:8|BG}}
 
{{Mar.|5:9|BG}}
 
{{Mar.|5:10|BG}}
 
{{Mar.|5:11|BG}}
 
{{Mar.|5:12|BG}}
 
{{Mar.|5:13|BG}}
 
{{Mar.|5:14|BG}}
 
{{Mar.|5:15|BG}}
 
{{Mar.|5:16|BG}}
 
{{Mar.|5:17|BG}}
 
{{Mar.|5:18|BG}}
 
{{Mar.|5:19|BG}}
 
{{Mar.|5:20|BG}}
 
{{Mar.|5:21|BG}}
 
{{Mar.|5:22|BG}}
 
{{Mar.|5:23|BG}}
 
{{Mar.|5:24|BG}}
 
{{Mar.|5:25|BG}}
 
{{Mar.|5:26|BG}}
 
{{Mar.|5:27|BG}}
 
{{Mar.|5:28|BG}}
 
{{Mar.|5:29|BG}}
 
{{Mar.|5:30|BG}}
 
{{Mar.|5:31|BG}}
 
{{Mar.|5:32|BG}}
 
{{Mar.|5:33|BG}}
 
{{Mar.|5:34|BG}}
 
{{Mar.|5:35|BG}}
 
{{Mar.|5:36|BG}}
 
{{Mar.|5:37|BG}}
 
{{Mar.|5:38|BG}}
 
{{Mar.|5:39|BG}}
 
{{Mar.|5:40|BG}}
 
{{Mar.|5:41|BG}}
 
{{Mar.|5:42|BG}}
 
{{Mar.|5:43|BG}}
 
 
 
[[Category:Ewangelia św. Marka|005]]

Aktualna wersja na dzień 19:15, 9 sie 2015

5:1 Tedy się przeprawili za morze do krainy Gadareńczyków.

5:2 A gdy on wyszedł z łodzi, zaraz mu zabieżał z grobów człowiek mający ducha nieczystego;

5:3 Który miał mieszkanie w grobach, a nie mógł go nikt i łańcuchami związać,

5:4 Przeto że on często będąc pętami i łańcuchami związany, łańcuchy porwał, i pęta pokruszył; a nie mógł go nikt ukrócić.

5:5 A zawsze we dnie i w nocy na górach w grobach był, wołając i kamieniem się tłukąc.

5:6 Ujrzawszy tedy Jezusa z daleka, bieżał i pokłonił mu się;

5:7 A wołając głosem wielkim, rzekł: Cóż mam z tobą Jezusie, Synu Boga najwyższego? Poprzysięgam cię przez Boga, abyś mię nie trapił.

5:8 (Albowiem mu mówił: Wynijdź, duchu nieczysty! z tego człowieka.)

5:9 Tedy go pytał: Co masz za imię? A on odpowiadając, rzekł: Imię moje jest wojsko: albowiem nas jest wiele.

5:10 I prosił go bardzo, aby ich nie wyganiał z onej krainy.

5:11 A była tam przy górach wielka trzoda świni, która się pasła.

5:12 I prosili go oni wszyscy dyjabli, mówiąc: Puść nas w te świnie, abyśmy w nie weszli.

5:13 I pozwolił im zaraz Jezus. A wyszedłszy oni duchowie nieczyści, weszli w one świnie; i porwała się ona trzoda z przykra w morze (a było ich około dwóch tysięcy,) i potonęły w morzu.

5:14 A oni, którzy świnie paśli, uciekli, i oznajmili to w mieście i we wsiach; i wyszli, aby oglądali to, co się stało.

5:15 I przyszli do Jezusa, i ujrzeli onego, który był opętany, i siedział obleczony, będąc przy dobrem baczeniu; onego, mówię, w którym było wojsko dyjabłów; i bali się.

5:16 A ci, którzy to widzieli, opowiedzieli im, co się działo z onym opętanym, i o świniach.

5:17 Tedy go poczęli prosić, aby odszedł z granic ich.

5:18 A gdy wstąpił w łódź, prosił go on, co był opętanym, aby był przy nim.

5:19 Lecz mu Jezus nie dopuścił, ale mu rzekł: Idź do domu swego, do swoich, a oznajmij im, jakoć wielkie rzeczy Pan uczynił, a jako się nad tobą zmiłował.

5:20 Tedy odszedł, i począł opowiadać w dziesięciu miastach, jako mu wielkie rzeczy uczynił Jezus; i dziwowali się wszyscy.

5:21 A gdy się zasię Jezus przeprawił w łodzi na drugą stronę, zebrał się do niego wielki lud; a on był nad morzem.

5:22 A oto przyszedł jeden z przełożonych bóżnicy, imieniem Jairus, a ujrzawszy go, przypadł do nóg jego.

5:23 I prosił go wielce, mówiąc: Ponieważ córeczka moja kona, pójdźże, włóż na nię ręce, aby była uzdrowiona, i będzie żywa. I poszedł z nim.

5:24 I szedł za nim lud wielki, i cisnęli go.

5:25 Tedy niektóra niewiasta, która cierpiała płynienie krwi ode dwunastu lat.

5:26 I wiele ucierpiała od wielu lekarzy, i wynałożyła wszystko, co miała; a nic jej nie pomogło, owszem się jej tem więcej pogorszało:

5:27 Usłyszawszy o Jezusie, przyszła z tyłu między ludem, i dotknęła się szaty jego;

5:28 Bo mówiła: Jeźli się tylko dotknę szaty jego, będę uzdrowiona.

5:29 A zarazem wyschło źródło krwi jej, i poczuła na ciele, że uzdrowiona była od choroby swojej.

5:30 A wnet poznawszy Jezus sam w sobie, że z niego moc wyszła, obrócił się do ludu i rzekł: Kto się dotknął szat moich?

5:31 I rzekli mu uczniowie jego: Widzisz, że cię ten lud ciśnie, a mówisz: Kto się mnie dotknął?

5:32 I spojrzał w koło, aby ujrzał tę, która to uczyniła:

5:33 Ale niewiasta ona z bojaźnią i ze drżeniem, wiedząc, co się przy niej stało, przystąpiła i upadła przed nim, a powiedziała mu wszystkę prawdę.

5:34 Zatem jej on rzekł: Córko! wiara twoja ciebie uzdrowiła, idźże w pokoju, a bądź zdrowa od choroby twojej.

5:35 A gdy on jeszcze mówił, przyszli słudzy od przełożonego bóżnicy, mówiąc: Córka twoja umarła, czemuż jeszcze trudzisz nauczyciela?

5:36 Ale Jezus skoro usłyszał to, co oni mówili, rzekł do przełożonego bóżnicy: Nie bój się, tylko wierz!

5:37 I nie dopuścił nikomu iść za sobą, tylko Piotrowi, i Jakóbowi, i Janowi, bratu Jakóbowemu.

5:38 A przyszedł do domu przełożonego bóżnicy, i ujrzał tam zgiełk, i płaczące i bardzo narzekające.

5:39 Wszedłszy tedy, rzekł im: Przecz zgiełk czynicie i płaczecie? nie umarłać dzieweczka, ale śpi.

5:40 I naśmiewali się z niego. Ale on wygnawszy wszystkie, wziął z sobą ojca i matkę dzieweczki, i te, którzy przy nim byli, i wszedł tam, gdzie dzieweczka leżała.

5:41 A ująwszy za rękę onę dzieweczkę, rzekł do niej: Talita kumi! co się wykłada: Dzieweczko (tobie mówię) wstań!

5:42 A zaraz dzieweczka wstała, i chodziła; albowiem była w dwunastym roku. I zdumieli się zdumieniem wielkiem.

5:43 Tedy im przykazał wielce, aby tego nikt nie wiedział, i rozkazał, aby jej dano jeść.