1 Księga Samuela - rozdział 11: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 19 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{1 Sam. 11:1}}
{{1 Sam.|11:1|BG}}
{{1 Sam. 11:2}}
{{1 Sam. 11:3}}
{{1 Sam. 11:4}}
{{1 Sam. 11:5}}
{{1 Sam. 11:6}}
{{1 Sam. 11:7}}
{{1 Sam. 11:8}}
{{1 Sam. 11:9}}
{{1 Sam. 11:10}}
{{1 Sam. 11:11}}
{{1 Sam. 11:12}}
{{1 Sam. 11:13}}
{{1 Sam. 11:14}}
{{1 Sam. 11:15}}


{{1 Sam.|11:2|BG}}


[[Category:1 Księga Samuela|11]]
{{1 Sam.|11:3|BG}}
 
{{1 Sam.|11:4|BG}}
 
{{1 Sam.|11:5|BG}}
 
{{1 Sam.|11:6|BG}}
 
{{1 Sam.|11:7|BG}}
 
{{1 Sam.|11:8|BG}}
 
{{1 Sam.|11:9|BG}}
 
{{1 Sam.|11:10|BG}}
 
{{1 Sam.|11:11|BG}}
 
{{1 Sam.|11:12|BG}}
 
{{1 Sam.|11:13|BG}}
 
{{1 Sam.|11:14|BG}}
 
{{1 Sam.|11:15|BG}}
 
 
 
[[Category:1 Księga Samuela|11]]

Aktualna wersja na dzień 18:36, 9 sie 2015

11:1 Tedy przyciągnął Nahas, Ammończyk, i położył się obozem przeciw Jabes Galaadskiemu. I rzekli wszyscy mężowie Jabes do Nahasa: Uczyń z nami przymierze a będziemyć służyli.

11:2 I rzkł do nich Nahas, Ammończyk: W ten sposób uczynię z wami przymierze, jeźli wyłupię z was każdemu oko prawe, a włożę to obelżenie na wszystkiego Izraela.

11:3 I rzekli do niego starsi z Jabes: Pozwól nam siedm dni, że roześlemy posły po wszystkich granicach Izraelskich; a jeźli nie będzie, ktoby nas ratował, tedy wynijdziemy do ciebie.

11:4 I przyszli posłowie do Gabaa Saulowego, a powiedzieli te słowa, gdzie słyszał lud; i podniósł wszystek lud głos swój, a płakał.

11:5 A oto, Saul szedł za wołami z pola, i rzekł Saul: Cóż się stało ludowi, iż płacze? I powiedzieli mu wszystkie słowa mężów z Jabes.

11:6 Tedy zstąpił Duch Boży na Saula, gdy usłyszał słowa te, i zapalił się gniew jego bardzo.

11:7 A wziąwszy parę wołów, rozrąbał je na sztuki, i rozesłał po wszystkich granicach Izraelskich przez też posły, mówiąc: Ktokolwiek nie wynijdzie za Saulem i za Samuelem, tak się stanie wołom jego. I padł strach Pański na lud, i wyszli jako mąż jeden .

11:8 I obliczył je w Bezeku; a było synów Izraelskich trzy kroć sto tysięcy, a mężów Juda trzydzieści tysięcy.

11:9 I rzekli posłom, którzy byli przyszli: Tak powiedzcie mężom w Jabes Galaad: Jutro będziecie wybawieni, gdy ogrzeje słońce. I wrócili się posłowie, i oznajmili to mężom w Jabes, którzy się uweselili.

11:10 Tedy rzekli mężowie Jabese Ammonitom: Jutro wynijdziemy do was, a uczynicie z nami wszystko, co dobrego będzie w oczach waszych.

11:11 Nazajutrz tedy rozszykował Saul lud na trzy hufy; i wtargnął w pośrodek obozu przed świtaniem; i bił Ammonity, aż się dzień ogrzał; a którzy pozostali, rozpierzchnęli się, tak, iż nie zostało z nich i dwóch pospołu.

11:12 I rzekł lud do Samuela: Któż jest ten, co mówił: Saulże będzie królował nad nami? Wydajcie męże te, abyśmy je pobili.

11:13 I rzekł Saul: Nie będzie nikt zabity dnia tego; bo dziś Pan uczynił wybawienie w Izraelu.

11:14 Zatem rzekł Samuel do ludu: Pójdźcie, a idźmy do Galgal, a tam odnowimy królestwo.

11:15 Szedł tedy wszystek lud do Galgal, i postanowili tam Saula królem przed Panem w Galgal, tamże sprawowali ofiary spokojne przed Panem. I weselił się tam Saul, i wszyscy mężowie Izraelscy bardzo.