1 Księga Mojżeszowa - rozdział 19: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m (1 wersja)
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
{{1 Mojż. 19:1 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:1|BG}}
{{1 Mojż. 19:2 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:2|BG}}
{{1 Mojż. 19:3 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:3|BG}}
{{1 Mojż. 19:4 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:4|BG}}
{{1 Mojż. 19:5 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:5|BG}}
{{1 Mojż. 19:6 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:6|BG}}
{{1 Mojż. 19:7 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:7|BG}}
{{1 Mojż. 19:8 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:8|BG}}
{{1 Mojż. 19:9 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:9|BG}}
{{1 Mojż. 19:10 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:10|BG}}
{{1 Mojż. 19:11 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:11|BG}}
{{1 Mojż. 19:12 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:12|BG}}
{{1 Mojż. 19:13 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:13|BG}}
{{1 Mojż. 19:14 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:14|BG}}
{{1 Mojż. 19:15 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:15|BG}}
{{1 Mojż. 19:16 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:16|BG}}
{{1 Mojż. 19:17 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:17|BG}}
{{1 Mojż. 19:18 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:18|BG}}
{{1 Mojż. 19:19 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:19|BG}}
{{1 Mojż. 19:20 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:20|BG}}
{{1 Mojż. 19:21 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:21|BG}}
{{1 Mojż. 19:22 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:22|BG}}
{{1 Mojż. 19:23 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:23|BG}}
{{1 Mojż. 19:24 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:24|BG}}
{{1 Mojż. 19:25 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:25|BG}}
{{1 Mojż. 19:26 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:26|BG}}
{{1 Mojż. 19:27 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:27|BG}}
{{1 Mojż. 19:28 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:28|BG}}
{{1 Mojż. 19:29 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:29|BG}}
{{1 Mojż. 19:30 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:30|BG}}
{{1 Mojż. 19:31 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:31|BG}}
{{1 Mojż. 19:32 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:32|BG}}
{{1 Mojż. 19:33 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:33|BG}}
{{1 Mojż. 19:34 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:34|BG}}
{{1 Mojż. 19:35 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:35|BG}}
{{1 Mojż. 19:36 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:36|BG}}
{{1 Mojż. 19:37 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:37|BG}}
{{1 Mojż. 19:38 (BG)}}
{{1 Mojż.|19:38|BG}}




[[Category:1 Księga Mojżeszowa|19]]
[[Category:1 Księga Mojżeszowa|19]]

Wersja z 16:14, 9 sie 2015

19:1 I przyszli dwaj Aniołowie do Sodomy w wieczór, a Lot siedział w bramie Sodomskiej. Gdy je tedy ujrzał Lot, wstawszy szedł przeciwko nim, i skłonił się twarzą ku ziemi, i rzekł: 19:2 Oto proszę panowie moi, wstąpcie teraz do domu sługi swego, a bądźcie tu na noc, i umyjcie nogi swe; potem rano wstawszy pójdziecie w drogę waszę. Którzy odpowiedzieli: Bynajmniej; ale na ulicy będziemy nocowali. 19:3 Ale on przymuszał ich bardzo, iż się skłonili do niego, i weszli w dom jego; zaczem sprawił im ucztę, i napiekł chleba przaśnego, i jedli. 19:4 Lecz pierwej niż oni poszli spać, oto obywatele miasta, mężowie Sodomscy, obstąpili dom, od młodego aż do starego, wszystek lud zewsząd. 19:5 I wołali na Lota, i rzekli mu: Gdzie są mężowie, którzy przyszli do ciebie w nocy? wywiedź je do nas, abyśmy je poznali. 19:6 Tedy wyszedł do nich Lot ze drzwi, i zamknął drzwi za sobą. 19:7 I rzekł: Nie czyńcie proszę, bracia moi, nic złego. 19:8 Oto teraz mam dwie córki, które nie poznały męża; wywiodę je teraz do was, a czyńcie z niemi, co się wam podoba, tylko mężom tym nic nie czyńcie; bo dlatego weszli pod cień dachu mego. 19:9 A oni rzekli: Pójdźże tam; i mówili: Ten sam przyszedł, aby tu gościem był, a miałby nas sądzić? przetoż gorzej uczynimy tobie, niż onym i czynili gwałt wielki mężowi onemu Lotowi, i przystąpili, aby drzwi wyłamali. 19:10 Ale mężowie oni, wyciągnąwszy rękę swoję, wwiedli Lota do siebie w dom, i zamknęli drzwi. 19:11 A męże one, którzy byli u drzwi domu, pozarażali ślepotą, od najmniejszego, aż do największego; tak, iż się spracowali, szukając drzwi. 19:12 Tedy rzekli mężowie oni do Lota: Maszli tu jeszcze kogo, zięcia, albo syny twe, albo córki twoje, i wszystko, co masz w mieście, wyprowadź z miejsca tego. 19:13 Skazimy bowiem to miejsce, przeto, że się wzmógł krzyk ich przed Panem, i posłał nas Pan, abyśmy je skazili. 19:14 Tedy wyszedłszy Lot mówił do zięciów swoich, którzy mieli pojąć córki jego, i rzekł: Wstańcie, wynijdźcie z miejsca tego, bo skazi Pan to miasto; ale się zdało w oczach zięciów jego, jakoby żartował. 19:15 A gdy weszła zorza, przymuszali Aniołowie Lota, mówiąc: Wstań, weźmij żonę twoję, i dwie córki twoje, które tu są, byś snać nie zginął w nieprawości miasta tego. 19:16 A gdy się ociągał, ujęli mężowie oni rękę jego, i rękę żony jego, i rękę dwóch córek jego, ( albowiem mu Pan folgował, ) i wywiedli go, i postawili go przed miastem. 19:17 I gdy je wywiedli precz, rzekł jeden: Jeźli chcesz, zachowaj duszę twoję, a nie oglądaj się nazad, ani stawaj na tej wszystkiej równinie; uchodź na górę, byś snać nie zginął. 19:18 A Lot rzekł do nich: Nie tak, proszę, panowie moi; 19:19 Oto teraz znalazł sługa twój łaskę w oczach twoich, i okazałeś obficie miłosierdzie twoje, któreś uczynił ze mną, zachowawszy duszę moję; aleć ja nie będę mógł ujść na tę górę, by mię snać nie zachwyciło to złe, i umarłbym. 19:20 Ale oto tu jest miasto nie daleko, do którego bym uciekł, małeć jest; proszę niech tam ujdę, ( wszak małe jest, ) a będzie żywa dusza moja. 19:21 Tedy rzekł do niego: Oto, i wtem wysłuchałem cię, abym nie wywrócił miasta tego, o któremeś mówił. 19:22 Śpieszże się a uchodź tam, bo nie będę mógł nic uczynić, aż ty tam dojdziesz; przetoż nazwane jest imię miasta onego Zoar. 19:23 Wtem słońce weszło na ziemię, a Lot wszedł do Zoar. 19:24 Tedy Pan spuścił jako deszcz na Sodomę i na Gomorrę siarkę i ogień, od Pana z nieba. 19:25 I wywrócił miasta one, i wszystkę onę równinę, wszystkie obywatele miast onych, i urodzaje onej ziemi. 19:26 I obejrzała się żona jego idąc za nim, a obróciła się w słup solny. 19:27 Wstawszy tedy Abraham rano, pospieszył się na ono miejsce, kędy stał przed Panem. 19:28 I spojrzał ku Sodomie i Gomorze, i ku wszystkiej ziemi onej równiny, i obaczył, a oto wychodził dym z onej ziemi, jako dym z pieca. 19:29 A gdy wywracał Bóg miasta onej równiny, wspomniał Bóg na Abrahama i wybawił Lota z pośrodku wywrócenia, gdy wywracał one miasta, w których Lot mieszkał. 19:30 Potem wyszedł Lot z Zoar, i mieszkał na górze, i dwie córki jego z nim, albowiem się bał mieszkać w Zoar; ale mieszkał w jaskini, on i dwie córki jego. 19:31 Tedy rzekła starsza do młodszej: Ojciec nasz stary a nie masz męża na ziemi, który by wszedł do nas, według zwyczaju wszystkiej ziemi. 19:32 Pójdź, upójmy ojca naszego winem, a śpijmy z nim, abyśmy zachowały z ojca naszego nasienie. 19:33 Dały tedy pić ojcu swemu wina onej nocy. I wszedłszy starsza spała z ojcem swym; ale on nie czuł ani kiedy się układła, ani kiedy wstała. 19:34 I stało się nazajutrz, że rzekła starsza do młodszej: Otom ja spała przeszłej nocy z ojcem swym, dajmyż mu pić wina jeszcze tej nocy, i wnijdziesz, i będziesz spała z nim, a zachowamy z ojca naszego nasienie. 19:35 Tedy dały pić i onej nocy ojcu swemu wina; i przyszedłszy młodsza spała z nim; ale on nie czuł, ani kiedy się układła, ani kiedy wstała. 19:36 A tak poczęły obie córki Lotowe z ojca swego. 19:37 I urodziła starsza syna, a nazwała imię jego Moab; ten jest ojcem Moabitów, aż do dnia tego. 19:38 Młodsza też urodziła syna, i nazwała imię jego Benammi; ten jest ojcem synów Ammonowych, aż do dnia tego.