Księga Sędziów - rozdział 4: Różnice pomiędzy wersjami
*>Łukasz Florczak Nie podano opisu zmian |
*>Łukasz Florczak Nie podano opisu zmian |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Sędz. 4:1 | {{Sędz.|4:1|BG}} | ||
{{Sędz. 4:2 | {{Sędz.|4:2|BG}} | ||
{{Sędz. 4:3 | {{Sędz.|4:3|BG}} | ||
{{Sędz. 4:4 | {{Sędz.|4:4|BG}} | ||
{{Sędz. 4:5 | {{Sędz.|4:5|BG}} | ||
{{Sędz. 4:6 | {{Sędz.|4:6|BG}} | ||
{{Sędz. 4:7 | {{Sędz.|4:7|BG}} | ||
{{Sędz. 4:8 | {{Sędz.|4:8|BG}} | ||
{{Sędz. 4:9 | {{Sędz.|4:9|BG}} | ||
{{Sędz. 4:10 | {{Sędz.|4:10|BG}} | ||
{{Sędz. 4:11 | {{Sędz.|4:11|BG}} | ||
{{Sędz. 4:12 | {{Sędz.|4:12|BG}} | ||
{{Sędz. 4:13 | {{Sędz.|4:13|BG}} | ||
{{Sędz. 4:14 | {{Sędz.|4:14|BG}} | ||
{{Sędz. 4:15 | {{Sędz.|4:15|BG}} | ||
{{Sędz. 4:16 | {{Sędz.|4:16|BG}} | ||
{{Sędz. 4:17 | {{Sędz.|4:17|BG}} | ||
{{Sędz. 4:18 | {{Sędz.|4:18|BG}} | ||
{{Sędz. 4:19 | {{Sędz.|4:19|BG}} | ||
{{Sędz. 4:20 | {{Sędz.|4:20|BG}} | ||
{{Sędz. 4:21 | {{Sędz.|4:21|BG}} | ||
{{Sędz. 4:22 | {{Sędz.|4:22|BG}} | ||
{{Sędz. 4:23 | {{Sędz.|4:23|BG}} | ||
{{Sędz. 4:24 | {{Sędz.|4:24|BG}} | ||
[[Category:Księga Sędziów|004]] |
Wersja z 16:15, 9 sie 2015
4:1 Potem znowu synowie Izraelscy czynili złe przed oczyma Pańskiemi po śmierci Aodowej. 4:2 I podał je Pan w ręce Jabina, króla Chananejskiego, który królował w Hasor, a hetman wojska jego był Sysara, a sam mieszkał w Haroset pogańskiem. 4:3 Tedy wołali synowie Izraelscy do Pana; albowiem miał dziewięć set wozów żelaznych, a srodze uciskał syny Izraelskie przez dwadzieścia lat. 4:4 A Debora, niewiasta prorokini, żona Lapidotowa, sądziła Izraela na on czas. 4:5 I mieszkała pod palmą Debora między Rama i między Betel na górze Efraim, i chodzili do niej synowie Izraelscy na sąd. 4:6 Która posławszy przyzwała Baraka, syna Abinoemowego, z Kades Neftalim, mówiąc do niego: Izali nie rozkazał Pan, Bóg Izraelski: idź, a zbierz lud na górze Tabor, a weźmij z sobą dziesięć tysięcy mężów z synów Neftalimowych, i z synów Zabulonowych? 4:7 I przywiodę do ciebie ku rzece Cyson Sysarę, hetmana wojska Jabinowego, i wozy jego, i mnóstwo jego, a podam go w ręce twoje. 4:8 I rzekł do niej Barak: Jeźli pójdziesz ze mną, pójdę, a jeźli nie pójdziesz ze mną, nie pójdę. 4:9 Która odpowiedziała: Jać w prawdzie pójdę z tobą, ale nie będzie z sławą twoją ta droga, którą ty pójdziesz; albowiem w rękę niewieścią poda Pan Sysarę. A tak wstawszy Debora, szła z Barakiem do Kades. 4:10 Zebrał tedy Barak Zabulona i Neftalima do Kades, a wywiódł z sobą dziesięć tysięcy mężów, z którym też szła i Debora. 4:11 Ale Heber Cynejczyk odłączył się od Cynejczyków, od synów Hobaby, świekra Mojżeszowego, i rozbił namiot swój aż do Elon w Sananim, które jest w Kades. 4:12 I powiedziano Sysarze, iż wyszedł Barak, syn Abinoemów na górę Tabor. 4:13 Przetoż zebrał Sysara wszystkie wozy swoje, dziewięć set wozów żelaznych, i wszystek lud, który miał ze sobą od Haroset pogańskiego aż do rzeki Cyson. 4:14 Tedy rzekła Debora do Baraka: Wstań; albowiem tenci jest dzień, w który podał Pan Sysarę w ręce twoje; izali Pan nie idzie przed tobą? A tak zszedł Barak z góry Tabor, a dziesięć tysięcy mężów za nim. 4:15 I poraził Pan Sysarę, i wszystkie wozy, i wszystko wojsko jego ostrzem miecza przed Barakiem, a skoczywszy Sysara z wozu, uciekał pieszo. 4:16 Ale Barak gonił wozy i wojsko aż do Haroset pogańskiego; i poległo wszystko wojsko Sysarowe od ostrza miecza, tak iż z nich i jeden nie został. 4:17 A Sysara uciekł pieszo do namiotu Jaeli, żony Hebera Cynejczyka; albowiem był pokój między Jabinem, królem Hasor, i między domem Hebera Cynejczyka. 4:18 A wyszedłszy Jael przeciwko Sysarze, rzekła do niego: Skłoń się panie mój, skłoń się do mnie, nie bój się; i skłonił się do niej do namiotu, i przykryła go kocem. 4:19 Tedy rzekł do niej: Daj mi proszę, napić się trochę wody, bom upragnął; a ona otworzywszy łagiew mleka, dała mu się napić, i przykryła go. 4:20 I rzekł do niej: Stój we drzwiach u namiotu; a jeźliby kto przyszedł, i pytał cię, mówiąc: Jestże tu kto? tedy rzeczesz: Nie masz. 4:21 Potem wzięła Jael, żona Heberowa, gwóźdź od namiotu, wzięła też i młot w rękę swą, a wszedłszy do niego po cichu, przebiła gwoździem skroń jego aż utknął w ziemi, (bo był twardo usnął, będąc spracowanym,) i umarł. 4:22 A oto, Barak gonił Sysarę, i wyszła Jael przeciwko niemu, i rzekła mu: Pójdź, a ukażęć męża, którego szukasz. I wyszedł do niej, a oto Sysara leżał umarły, a gwóźdź w skroni jego. 4:23 A tak poniżył Bóg dnia onego Jabina, króla Chananejskiego, przed syny Izraelskimi. 4:24 I nacierała ręka synów Izraelskich tem bardziej, a ciężka była Jabinowi, królowi Chananejskiemu, aż zgładzili tegoż Jabina, króla Chananejskiego.