Ewangelia św. Marka - rozdział 10: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
{{Mar. 10:1 (BG)}}
{{Mar.|10:1|BG}}
{{Mar. 10:2 (BG)}}
{{Mar.|10:2|BG}}
{{Mar. 10:3 (BG)}}
{{Mar.|10:3|BG}}
{{Mar. 10:4 (BG)}}
{{Mar.|10:4|BG}}
{{Mar. 10:5 (BG)}}
{{Mar.|10:5|BG}}
{{Mar. 10:6 (BG)}}
{{Mar.|10:6|BG}}
{{Mar. 10:7 (BG)}}
{{Mar.|10:7|BG}}
{{Mar. 10:8 (BG)}}
{{Mar.|10:8|BG}}
{{Mar. 10:9 (BG)}}
{{Mar.|10:9|BG}}
{{Mar. 10:10 (BG)}}
{{Mar.|10:10|BG}}
{{Mar. 10:11 (BG)}}
{{Mar.|10:11|BG}}
{{Mar. 10:12 (BG)}}
{{Mar.|10:12|BG}}
{{Mar. 10:13 (BG)}}
{{Mar.|10:13|BG}}
{{Mar. 10:14 (BG)}}
{{Mar.|10:14|BG}}
{{Mar. 10:15 (BG)}}
{{Mar.|10:15|BG}}
{{Mar. 10:16 (BG)}}
{{Mar.|10:16|BG}}
{{Mar. 10:17 (BG)}}
{{Mar.|10:17|BG}}
{{Mar. 10:18 (BG)}}
{{Mar.|10:18|BG}}
{{Mar. 10:19 (BG)}}
{{Mar.|10:19|BG}}
{{Mar. 10:20 (BG)}}
{{Mar.|10:20|BG}}
{{Mar. 10:21 (BG)}}
{{Mar.|10:21|BG}}
{{Mar. 10:22 (BG)}}
{{Mar.|10:22|BG}}
{{Mar. 10:23 (BG)}}
{{Mar.|10:23|BG}}
{{Mar. 10:24 (BG)}}
{{Mar.|10:24|BG}}
{{Mar. 10:25 (BG)}}
{{Mar.|10:25|BG}}
{{Mar. 10:26 (BG)}}
{{Mar.|10:26|BG}}
{{Mar. 10:27 (BG)}}
{{Mar.|10:27|BG}}
{{Mar. 10:28 (BG)}}
{{Mar.|10:28|BG}}
{{Mar. 10:29 (BG)}}
{{Mar.|10:29|BG}}
{{Mar. 10:30 (BG)}}
{{Mar.|10:30|BG}}
{{Mar. 10:31 (BG)}}
{{Mar.|10:31|BG}}
{{Mar. 10:32 (BG)}}
{{Mar.|10:32|BG}}
{{Mar. 10:33 (BG)}}
{{Mar.|10:33|BG}}
{{Mar. 10:34 (BG)}}
{{Mar.|10:34|BG}}
{{Mar. 10:35 (BG)}}
{{Mar.|10:35|BG}}
{{Mar. 10:36 (BG)}}
{{Mar.|10:36|BG}}
{{Mar. 10:37 (BG)}}
{{Mar.|10:37|BG}}
{{Mar. 10:38 (BG)}}
{{Mar.|10:38|BG}}
{{Mar. 10:39 (BG)}}
{{Mar.|10:39|BG}}
{{Mar. 10:40 (BG)}}
{{Mar.|10:40|BG}}
{{Mar. 10:41 (BG)}}
{{Mar.|10:41|BG}}
{{Mar. 10:42 (BG)}}
{{Mar.|10:42|BG}}
{{Mar. 10:43 (BG)}}
{{Mar.|10:43|BG}}
{{Mar. 10:44 (BG)}}
{{Mar.|10:44|BG}}
{{Mar. 10:45 (BG)}}
{{Mar.|10:45|BG}}
{{Mar. 10:46 (BG)}}
{{Mar.|10:46|BG}}
{{Mar. 10:47 (BG)}}
{{Mar.|10:47|BG}}
{{Mar. 10:48 (BG)}}
{{Mar.|10:48|BG}}
{{Mar. 10:49 (BG)}}
{{Mar.|10:49|BG}}
{{Mar. 10:50 (BG)}}
{{Mar.|10:50|BG}}
{{Mar. 10:51 (BG)}}
{{Mar.|10:51|BG}}
{{Mar. 10:52 (BG)}}
{{Mar.|10:52|BG}}




[[Category:Ewangelia św. Marka|10]]
[[Category:Ewangelia św. Marka|10]]

Wersja z 16:16, 9 sie 2015

10:1 A wstawszy stamtąd, przyszedł do granic Judzkich przez krainę za Jordanem leżącą; i zszedł się zaś do niego lud, i uczył je zaś jako miał zwyczaj. 10:2 Tedy przystąpiwszy Faryzeuszowie, pytali go: Godzili się mężowi żonę opuścić? a to czynili, kusząc go. 10:3 Ale on odpowiadając, rzekł im: Cóż wam przykazał Mojżesz? 10:4 A oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodny i opuścić ją. 10:5 A odpowiadając Jezus, rzekł im: Dla zatwardzenia serca waszego napisał wam to przykazanie. 10:6 Aleć od początku stworzenia mężczyznę i niewiastę uczynił je Bóg. 10:7 Dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swojej, 10:8 I będą dwoje jednem ciałem; a tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. 10:9 Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza. 10:10 A w domu zaś uczniowie jego o toż go pytali. 10:11 I rzekł im: Ktobykolwiek opuścił żonę swą, a pojąłby inną, cudzołoży przeciwko niej; 10:12 A jeźliby niewiasta opuściła męża swego, a szłaby za drugiego, cudzołoży. 10:13 Tedy przynoszono do niego dziatki, aby się ich dotykał; ale uczniowie gromili tych, którzy je przynosili. 10:14 Co ujrzawszy Jezus, rozgniewał się i rzekł im: Dopuśćcie dziatkom przychodzić do mnie, a nie zabraniajcie im; albowiem takich jest królestwo Boże. 10:15 Zaprawdę powiadam wam: Ktobykolwiek nie przyjął królestwa Bożego jako dzieciątko, nie wnijdzie do niego. 10:16 I biorąc je na ręce swoje, i kładąc na nie ręce, błogosławił im. 10:17 A gdy on wychodził w drogę, przybieżał jeden, i upadłszy przed nim na kolana, pytał go: Nauczycielu dobry! cóż czynić mam, abym odziedziczył żywot wieczny? 10:18 Ale mu Jezus rzekł: Przecz mię zowiesz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden, to jest Bóg. 10:19 Przykazania umiesz: nie będziesz cudzołożył, nie będziesz zabijał, nie będziesz kradł, nie będziesz mówił świadectwa fałszywego, nie będziesz oszukiwał nikogo, czcij ojca twego i matkę twoję. 10:20 A on odpowiadając, rzekł mu: Nauczycielu! tegom wszystkiego przestrzegał od młodości mojej. 10:21 A Jezus spojrzawszy nań, rozmiłował się go, i rzekł mu: Jednego ci nie dostaje; idź, sprzedaj co masz, a rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a przyjdź, naśladuj mię, wziąwszy krzyż. 10:22 A on zafrasowawszy się dla tego słowa, odszedł smutny; albowiem miał wiele majętności. 10:23 A spojrzawszy Jezus w około, rzekł do uczniów swoich: Jakoż trudno ci, którzy mają bogactwa, wnijdą do królestwa Bożego! 10:24 Tedy uczniowie zdumieli się nad temi słowami jego. Lecz Jezus zaś odpowiadając, rzekł im: Dziatki! jakoż jest trudno tym, co ufają w bogactwach, wnijść do królestwa Bożego. 10:25 Snadniej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogaczowi wnijść do królestwa Bożego. 10:26 A oni się tem więcej zdumiewali, mówiąc między sobą: I któż może być zbawiony? 10:27 A Jezus spojrzawszy na nie, rzekł: U ludzić to niemożno, ale nie u Boga; albowiem u Boga wszystko jest możno. 10:28 I począł Piotr mówić do niego: Otośmy my opuścili wszystko, a poszliśmy za tobą. 10:29 A Jezus odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie jest, kto by opuścił dom, albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo żonę, albo dzieci, albo role dla mnie i dla Ewangielii, 10:30 Żeby nie miał wziąć stokrotnie teraz w tym czasie domów, i braci, i sióstr, i matek, i dzieci, i ról z prześladowaniem, a w przyszłym wieku żywota wiecznego. 10:31 Aleć wiele pierwszych będą ostatnimi, a ostatnich pierwszymi. 10:32 I byli w drodze, wstępując do Jeruzalemu; a Jezus szedł przed nimi, i zdumiewali się, a idąc za nim, bali się. A on wziąwszy zasię z sobą onych dwanaście, począł im powiadać, co nań przyjść miało, 10:33 Mówiąc: Oto wstępujemy do Jeruzalemu, a Syn człowieczy będzie wydany przedniejszym kapłanom i nauczonym w Piśmie, i osądzą go na śmierć, i wydadzą go poganom. 10:34 A oni się z niego naśmiewać będą, i ubiczują go, i będą nań plwać, i zabiją go; ale dnia trzeciego zmartwychwstanie. 10:35 Tedy przystąpili do niego Jakób i Jan, synowie Zebedeuszowi, mówiąc: Nauczycielu! chcemy, abyś nam uczynił, o co cię prosić będziemy. 10:36 A on im rzekł: Cóż chcecie, abym wam uczynił? 10:37 A oni mu rzekli: Daj nam, abyśmy jeden na prawicy twojej a drugi na lewicy twojej siedzieli w chwale twojej. 10:38 Lecz im Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Możecież pić kielich, który ja piję, i chrztem, którym się ja chrzczę, być ochrzczeni? 10:39 A oni mu rzekli: Możemy. A Jezus im rzekł: Kielichci, który ja piję, pić będziecie i chrztem, którym ja się chrzczę, ochrzczeni będziecie. 10:40 Ale siedzieć po prawicy mojej albo po lewicy mojej, nie moja rzecz jest dać; ale będzie dano tym, którym zgotowano. 10:41 A usłyszawszy to oni dziesięciu, poczęli się gniewać na Jakóba i na Jana. 10:42 Ale Jezus zwoławszy ich, rzekł im: Wiecie, iż ci, którym się zda, że władzę mają nad narody, panują nad nimi, a którzy z nich wielcy są, moc przewodzą nad nimi. 10:43 Lecz nie tak będzie między wami; ale ktobykolwiek chciał być wielkim między wami, będzie sługą waszym; 10:44 A ktobykolwiek z was chciał być pierwszym, będzie sługą wszystkich. 10:45 Bo i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i aby dał duszę swą na okup za wielu. 10:46 Tedy przyszli do Jerycha; a gdy on wychodził z Jerycha, i uczniowie jego i lud wielki, syn Tymeusza, Bartymeusz ślepy, siedział podle drogi żebrząc. 10:47 A usłyszawszy, iż jest Jezus on Nazareński, począł wołać, mówiąc: Jezusie, Synu Dawida! zmiłuj się nade mną. 10:48 I gromiło go wiele ich, aby milczał, ale on tem więcej wołał: Synu Dawida! zmiłuj się nade mną. 10:49 Tedy zastanowiwszy się Jezus, kazał go zawołać. I zawołano ślepego, mówiąc mu: Ufaj, wstań, woła cię. 10:50 A on porzuciwszy płaszcz swój, wstał, i przyszedł do Jezusa. 10:51 I odpowiadając Jezus, rzekł mu: Cóż chcesz, abym ci uczynił? A ślepy mu rzekł: Mistrzu! abym przejrzał. 10:52 A Jezus mu rzekł: Idź, wiara twoja ciebie uzdrowiła. A zarazem przejrzał, i szedł drogą za Jezusem.