1 Księga Mojżeszowa - rozdział 18: Różnice pomiędzy wersjami
m (1 wersja) |
*>Łukasz Florczak Nie podano opisu zmian |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{1 Mojż. 18:1 | {{1 Mojż.|18:1|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:2 | {{1 Mojż.|18:2|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:3 | {{1 Mojż.|18:3|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:4 | {{1 Mojż.|18:4|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:5 | {{1 Mojż.|18:5|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:6 | {{1 Mojż.|18:6|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:7 | {{1 Mojż.|18:7|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:8 | {{1 Mojż.|18:8|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:9 | {{1 Mojż.|18:9|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:10 | {{1 Mojż.|18:10|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:11 | {{1 Mojż.|18:11|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:12 | {{1 Mojż.|18:12|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:13 | {{1 Mojż.|18:13|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:14 | {{1 Mojż.|18:14|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:15 | {{1 Mojż.|18:15|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:16 | {{1 Mojż.|18:16|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:17 | {{1 Mojż.|18:17|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:18 | {{1 Mojż.|18:18|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:19 | {{1 Mojż.|18:19|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:20 | {{1 Mojż.|18:20|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:21 | {{1 Mojż.|18:21|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:22 | {{1 Mojż.|18:22|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:23 | {{1 Mojż.|18:23|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:24 | {{1 Mojż.|18:24|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:25 | {{1 Mojż.|18:25|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:26 | {{1 Mojż.|18:26|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:27 | {{1 Mojż.|18:27|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:28 | {{1 Mojż.|18:28|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:29 | {{1 Mojż.|18:29|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:30 | {{1 Mojż.|18:30|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:31 | {{1 Mojż.|18:31|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:32 | {{1 Mojż.|18:32|BG}} | ||
{{1 Mojż. 18:33 | {{1 Mojż.|18:33|BG}} | ||
[[Category:1 Księga Mojżeszowa|18]] |
Wersja z 16:14, 9 sie 2015
18:1 Potem ukazał mu się Pan w równinie Mamre, a on siedział we drzwiach namiotu swego, gdy był najgorętszy dzień. 18:2 A podniósłszy oczy swe, obaczył, a oto trzej mężowie stanęli przeciw niemu; i ujrzawszy je, wybieżał przeciwko nim ze drzwi namiotu, i pokłonił się do ziemi. 18:3 I rzekł: Panie mój, jeźlim teraz znalazł łaskę w oczach twoich, nie mijaj, proszę, sługi swego. 18:4 Przyniosą trochę wody, a umyjecie nogi wasze, i odpoczniecie pod drzewem. 18:5 I przyniosą kęs chleba, a posilicie serce wasze; potem odejdziecie, dla tegoście bowiem przyszli do mnie sługi swego. Tedy rzekli: Tak uczyń, jakoś powiedział. 18:6 I pospieszył się Abraham do namiotu do Sary, i rzekł: Spiesz się: rozczyń trzy miarki mąki światłej, a uczyń podpłomyków. 18:7 Abraham zaś szedł do trzody, i wziął cielę młode i wyborne, i dał je słudze, który się pospieszył, i nagotował je. 18:8 Wziął też masła i mleka, i cielę, które był nagotował, i postawił przed nie, a sam stał przy nich pod drzewem; i jedli. 18:9 I rzekli do niego: Gdzie jest Sara, żona twoja? a on odpowiedział: Oto jest w namiocie. 18:10 Tedy rzekł Pan: Wrócę się pewnie do ciebie o tymże czasie w rok, a oto, będzie miała syna Sara, żona twoja; a Sara słuchała u drzwi namiotu, które były za nim. 18:11 A Abraham i Sara byli starzy, i zeszli w leciech,; i przestało bywać Sarze według zwyczaju niewiast. 18:12 I roześmiała się Sara sama w sobie, mówiąc: Gdym się zestarzała, rozkoszy zażywać będę; i pan mój zestarzał się. 18:13 Zatem rzekł Pan do Abrahama: Czemu się rozśmiała Sara, mówiąc: Zaż prawdziwie porodzę, gdym się zestarzała? Izali jest co trudnego u Pana? 18:14 O tymże czasie wrócę do ciebie roku przyszłego, a Sara będzie miała syna. 18:15 I zaprzała się Sara, mówiąc: Nie śmiałam się; bo się bała. A Pan rzekł: Nie mów tak; boś się śmiała. 18:16 Potem wstali stamtąd mężowie oni, i obrócili się ku Sodomie; a Abraham szedł z nimi wyprowadzając je. 18:17 Tedy rzekł Pan: Izali ja zataję przed Abrahamem, co mam uczynić? 18:18 Ponieważ Abraham pewnie rozmnożon będzie w lud wielki i możny, a w nim będą ubłogosławione wszystkie narody ziemi. 18:19 Znam go bowiem; przetoż przykaże synom swoim, i domowi swemu po sobie, aby strzegli drogi Pańskiej, i czynili sprawiedliwość i sąd; aby przywiódł Pan na Abrahama, co mu powiedział. 18:20 Rzekł tedy Pan: Krzyk Sodomy i Gomorry, iż się rozmnożył grzech ich, iż bardzo ociężał; 18:21 Zstąpię teraz, a obaczę, jeźli się według krzyku tego, który mię doszedł, do końca sprawują; a jeźliż nie, abym się wżdy dowiedział. 18:22 I obrócili się stamtąd mężowie, i poszli do Sodomy; lecz Abraham jeszcze stał przed Panem. 18:23 I przystąpił Abraham, i rzekł: Izali też zatracisz sprawiedliwego z niezbożnym? 18:24 Jeźli snać będzie pięćdziesiąt sprawiedliwych w tem mieście, izali je wytracisz, a nie przepuścisz miejscu temu dla pięćdziesiąt sprawiedliwych, którzy w niem są? 18:25 Niech to nie będzie u ciebie, abyś uczynić miał rzecz takową, i zabił sprawiedliwego z niezbożnym, a żeby był sprawiedliwy, jako niezbożny. Niech to nie będzie u ciebie. Izali Sędzia wszystkiej ziemi nie uczyni sprawiedliwości? 18:26 Tedy rzekł Pan: Jeźli znajdę w Sodomie pięćdziesiąt sprawiedliwych w samem mieście, odpuszczę wszystkiemu miejscu dla nich. 18:27 A odpowiadając Abraham rzekł: Otom teraz zaczął mówić do Pana mego, aczem ja proch i popiół. 18:28 A jeźliby nie stawało do pięćdziesięciu sprawiedliwych, pięciu, izali wytracisz dla tych pięciu wszystko miasto? I rzekł Pan: Nie wytracę, jeźli tam znajdę czterdziestu i pięciu. 18:29 Na to jeszcze mówiąc do niego Abraham rzekł: A jeźliby się ich tam znalazło czterdzieści? i odpowiedział: Nie uczynię nic dla tych czterdziestu. 18:30 I rzekł Abraham: Proszę niech się nie gniewa Pan mój, że jeszcze mówić będę: A jeźliby się ich tam znalazło trzydzieści? odpowiedział: Nie uczynię, jeźliż tam znajdę trzydziestu. 18:31 Tedy jeszcze rzekł Abraham: Otom teraz zaczął mówić do Pana mego: A jeźliby się ich tam snać znalazło dwadzieścia? odpowiedział Pan: Nie zatracę i dla tych dwudziestu. 18:32 Nad to rzekł Abraham: Proszę niech się nie gniewa Pan mój, że jeszcze raz tylko przemówię: A jeźliby się ich tam znalazło dziesięć? Tedy rzekł Pan: Nie wytracę i dla tych dziesięciu. 18:33 I poszedł Pan skończywszy rozmowę z Abrahamem; a Abraham wrócił się do miejsca swego.