Wykłady Pisma Świętego (Tom II) – Nadszedł Czas: Różnice pomiędzy wersjami

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
brak opisu edycji
mNie podano opisu zmian
mNie podano opisu zmian
Linia 1337: Linia 1337:




Łatwo o logiczne wnioski, gdy przyjmiemy, że powyższy układ wynika z rozporządzenia Bożego. Od kogóż innego mógłby zresztą pochodzić? Nie dokładamy ich do Słowa Bożego, lecz znajdujemy je tam w ich całej prostocie i w ich całym pięknie, podobnie jak cały drogocenny i bogaty pokarm pochodzący z tego skarbca – pokarm, którego nasz Pan teraz nam udziela {{Strona|196}} {{Strona|197}} zgodnie za swoją obietnicą (Łuk. 12:37). Jest to „twardy pokarm”, nie dla „niemowlątek”, lecz dla tych, którzy „mają zmysły wyćwiczone” (Hebr. 5:14), aby rozeznawać i doceniać ten „pokarm na czas słuszny”. Jeżeli wszystko to nie zostało zaplanowane przez Boga i przewidziane ku naszej nauce, to jak i dlaczego mamy te podwójne dowody, odpowiadające sobie i potwierdzające się wzajemnie w tak doskonały sposób? Aby przekonać się o Boskim zarządzaniu tymi sprawami zauważmy, że w żadnym innym miejscu i w żaden inny sposób siedemdziesiąt lat sabatowych w spustoszeniu nie zgadza się z (50 × 50) cyklem Wielkiego Jubileuszu. Spróbuj i udowodnij! Przypuśćmy, że zdarzy się jakiś błąd lub zmiana jednego z dziewiętnastu Jubileuszy obchodzonych przez Izraelitów; przypuśćmy, że przed siedemdziesięcioma latami spustoszenia było osiemnaście (jeden mniej) lub dwadzieścia (jeden więcej) cykli. Policz, a zobaczysz, że te dwie linie dowodów, tak doskonale tworzące jedno świadectwo, nie mogą być połączone w żaden inny sposób tak, aby nie przeczyły sobie wzajemnie, a także chronologii i innym proroctwom, nad którymi będziemy się jeszcze zastanawiać. Dowody te potwierdzają, że rok 1875 (rozpoczynający się w październiku 1874 r.) to początek czasów naprawienia wszystkich rzeczy i moment, od którego niebiosa nie zatrzymują już dłużej naszego Pana, wielkiego Odnowiciela.
Łatwo o logiczne wnioski, gdy przyjmiemy, że powyższy układ wynika z rozporządzenia Bożego. Od kogóż innego mógłby zresztą pochodzić? Nie dokładamy ich do Słowa Bożego, lecz znajdujemy je tam w ich całej prostocie i w ich całym pięknie, podobnie jak cały drogocenny i bogaty pokarm pochodzący z tego skarbca – pokarm, którego nasz Pan teraz nam udziela {{Strona|196|pusta}} {{Strona|197}} zgodnie za swoją obietnicą (Łuk. 12:37). Jest to „twardy pokarm”, nie dla „niemowlątek”, lecz dla tych, którzy „mają zmysły wyćwiczone” (Hebr. 5:14), aby rozeznawać i doceniać ten „pokarm na czas słuszny”. Jeżeli wszystko to nie zostało zaplanowane przez Boga i przewidziane ku naszej nauce, to jak i dlaczego mamy te podwójne dowody, odpowiadające sobie i potwierdzające się wzajemnie w tak doskonały sposób? Aby przekonać się o Boskim zarządzaniu tymi sprawami zauważmy, że w żadnym innym miejscu i w żaden inny sposób siedemdziesiąt lat sabatowych w spustoszeniu nie zgadza się z (50 × 50) cyklem Wielkiego Jubileuszu. Spróbuj i udowodnij! Przypuśćmy, że zdarzy się jakiś błąd lub zmiana jednego z dziewiętnastu Jubileuszy obchodzonych przez Izraelitów; przypuśćmy, że przed siedemdziesięcioma latami spustoszenia było osiemnaście (jeden mniej) lub dwadzieścia (jeden więcej) cykli. Policz, a zobaczysz, że te dwie linie dowodów, tak doskonale tworzące jedno świadectwo, nie mogą być połączone w żaden inny sposób tak, aby nie przeczyły sobie wzajemnie, a także chronologii i innym proroctwom, nad którymi będziemy się jeszcze zastanawiać. Dowody te potwierdzają, że rok 1875 (rozpoczynający się w październiku 1874 r.) to początek czasów naprawienia wszystkich rzeczy i moment, od którego niebiosa nie zatrzymują już dłużej naszego Pana, wielkiego Odnowiciela.


Jeżeli te proroctwa czasowe uczą czegokolwiek, to na pewno tego, że Wielki Jubileusz – czasy naprawienia wszystkich rzeczy – już się rozpoczął, że świta już Wiek Tysiąclecia i że rozpoczęło się już żniwo Wieku Ewangelii. Te dwa okresy zazębiają się – ich część wspólna – „dzień gniewu” – trwa czterdzieści lat. Czternaście z nich jest już za nami. Przygotowania do walki szybko posuwają się naprzód. Nadchodzące dwadzieścia sześć lat w zupełności wystarczy na spełnienie „wszystkiego, co napisano”. {{Strona|198}}
Jeżeli te proroctwa czasowe uczą czegokolwiek, to na pewno tego, że Wielki Jubileusz – czasy naprawienia wszystkich rzeczy – już się rozpoczął, że świta już Wiek Tysiąclecia i że rozpoczęło się już żniwo Wieku Ewangelii. Te dwa okresy zazębiają się – ich część wspólna – „dzień gniewu” – trwa czterdzieści lat. Czternaście z nich jest już za nami. Przygotowania do walki szybko posuwają się naprzód. Nadchodzące dwadzieścia sześć lat w zupełności wystarczy na spełnienie „wszystkiego, co napisano”. {{Strona|198}}
Linia 1464: Linia 1464:
Jak widać na załączonym diagramie, okres łaski, rozpoczynający się śmiercią Jakóba, a kończący śmiercią Chrystusa (33 r. n.e.), trwał 1845 lat. Również w roku 33 rozpoczął się „dwójnasób” (miszneh) – powtórzenie 1845 lat życia bez łaski. Jeżeli do roku 33 dodamy 1845 lat, to końcem okresu niełaski okaże się rok 1878.
Jak widać na załączonym diagramie, okres łaski, rozpoczynający się śmiercią Jakóba, a kończący śmiercią Chrystusa (33 r. n.e.), trwał 1845 lat. Również w roku 33 rozpoczął się „dwójnasób” (miszneh) – powtórzenie 1845 lat życia bez łaski. Jeżeli do roku 33 dodamy 1845 lat, to końcem okresu niełaski okaże się rok 1878.


Wszystkie te przepowiedziane punkty czasowe, należące już do przeszłości, były w historii wyraźnie zaznaczone. Możemy więc również oczekiwać dowodów powrotu Boskiej łaski do cielesnego Izraela („Jakóba”) około roku 1878. Rzeczywiście, widzimy takie znaki: Żydzi otrzymują teraz w Palestynie takie prawa, jakich nie mieli od stuleci. I to właśnie w roku 1878, kiedy wypełnił się „dwójnasób” i Boża łaska miała powrócić do tego narodu – miał miejsce Berliński Kongres Narodów, podczas którego Lord Beaconsfield (Żyd), późniejszy premier Anglii, odgrywał najważniejszą rolę. Właśnie wtedy Anglia objęła generalny protektorat nad azjatyckimi prowincjami Turcji, między innymi nad Palestyną. Rząd turecki zmienił swoje prawa wobec cudzoziemców, co w ogromnym stopniu polepszyło warunki Żydów mieszkających wtedy w Palestynie, a także częściowo otwarło drogę dla osiedlenia się innych, przyznając prawo posiadania gruntów. Wcześniej Żydzi byli jedynie „psami”, które muzułmański władca mógł zniewalać, kopać {{Strona|220}} {{Strona|221}} {{Strona|222}} i gnębić. Odmawiano im większości podstawowych przywilejów w ziemi uświęconej dla nich wspomnieniami przeszłości i obietnicami przyszłości.
Wszystkie te przepowiedziane punkty czasowe, należące już do przeszłości, były w historii wyraźnie zaznaczone. Możemy więc również oczekiwać dowodów powrotu Boskiej łaski do cielesnego Izraela („Jakóba”) około roku 1878. Rzeczywiście, widzimy takie znaki: Żydzi otrzymują teraz w Palestynie takie prawa, jakich nie mieli od stuleci. I to właśnie w roku 1878, kiedy wypełnił się „dwójnasób” i Boża łaska miała powrócić do tego narodu – miał miejsce Berliński Kongres Narodów, podczas którego Lord Beaconsfield (Żyd), późniejszy premier Anglii, odgrywał najważniejszą rolę. Właśnie wtedy Anglia objęła generalny protektorat nad azjatyckimi prowincjami Turcji, między innymi nad Palestyną. Rząd turecki zmienił swoje prawa wobec cudzoziemców, co w ogromnym stopniu polepszyło warunki Żydów mieszkających wtedy w Palestynie, a także częściowo otwarło drogę dla osiedlenia się innych, przyznając prawo posiadania gruntów. Wcześniej Żydzi byli jedynie „psami”, które muzułmański władca mógł zniewalać, kopać {{Strona|220|pusta}} {{Strona|221|pusta}} {{Strona|222}} i gnębić. Odmawiano im większości podstawowych przywilejów w ziemi uświęconej dla nich wspomnieniami przeszłości i obietnicami przyszłości.


=== „Obydwa domy izraelskie” ===
=== „Obydwa domy izraelskie” ===
Linia 2296: Linia 2296:
Ludziom takim trudno jest dostrzec, że papiestwo to Antychryst. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro ich wiara nie jest jeszcze uwolniona od trucizny, a rozsądek jest wciąż w znacznym stopniu zaślepiony samą istotą błędu Antychrysta. Najpierw trzeba zrozumieć wspaniałość, potęgę i nieodzowność Tysiącletniego Królestwa Chrystusowego oraz jego dzieło błogosławienia wszystkich rodzajów ziemi, aby dostrzec potęgę oszukańczego fałszerstwa Antychrysta. Wtedy dopiero można właściwie oszacować rozmiary zniszczeń, jakich dokonał on na polu Prawdy, a także ocenić zakres jego pustoszącego i kalającego wpływu na nominalny kościół, czyli świątnicę Bożą.
Ludziom takim trudno jest dostrzec, że papiestwo to Antychryst. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro ich wiara nie jest jeszcze uwolniona od trucizny, a rozsądek jest wciąż w znacznym stopniu zaślepiony samą istotą błędu Antychrysta. Najpierw trzeba zrozumieć wspaniałość, potęgę i nieodzowność Tysiącletniego Królestwa Chrystusowego oraz jego dzieło błogosławienia wszystkich rodzajów ziemi, aby dostrzec potęgę oszukańczego fałszerstwa Antychrysta. Wtedy dopiero można właściwie oszacować rozmiary zniszczeń, jakich dokonał on na polu Prawdy, a także ocenić zakres jego pustoszącego i kalającego wpływu na nominalny kościół, czyli świątnicę Bożą.


Niechaj nikogo nie dziwi doskonałość owego fałszerstwa. Jest ono przecież dziełem Szatana, skonstruowanym według najlepszych wzorów Pisma Świętego ilustrujących przyszłą chwałę. Wielki przeciwnik, widząc, że nadszedł czas wyboru Kościoła, że prawdy posiane przez Pana i apostołów poczyniły szybkie postępy w stosunku do wszystkich pogańskich religii, wyszukując pokornych wszędzie, gdzie tylko wieść o nich dotarła, starał się zrujnować czystość Kościoła, a tych, których nie potrafił powstrzymać, usiłował zwieść na inną, fałszywą drogę. Tak więc tryumf Antychrysta, jak i obecna jego potęga, są w istocie sukcesem Szatana. Jednakże dostrzegamy i tutaj mądrość Bożą, gdyż sukces Antychrysta, pozornie zapowiadający klęskę planu Bożego, w rzeczywistości nieświadomie {{Strona|304}} {{Strona|305}} przyczynił się do zapewnienia powodzenia tegoż planu. Trudno byłoby bowiem o lepszy sposób tak wszechstronnego wypróbowania szczerze poświęconych oraz sprawdzenia ich wierności Słowu Bożemu, niż dozwolenie na ową wielką oszukańczą imitację Królestwa Chrystusowego.
Niechaj nikogo nie dziwi doskonałość owego fałszerstwa. Jest ono przecież dziełem Szatana, skonstruowanym według najlepszych wzorów Pisma Świętego ilustrujących przyszłą chwałę. Wielki przeciwnik, widząc, że nadszedł czas wyboru Kościoła, że prawdy posiane przez Pana i apostołów poczyniły szybkie postępy w stosunku do wszystkich pogańskich religii, wyszukując pokornych wszędzie, gdzie tylko wieść o nich dotarła, starał się zrujnować czystość Kościoła, a tych, których nie potrafił powstrzymać, usiłował zwieść na inną, fałszywą drogę. Tak więc tryumf Antychrysta, jak i obecna jego potęga, są w istocie sukcesem Szatana. Jednakże dostrzegamy i tutaj mądrość Bożą, gdyż sukces Antychrysta, pozornie zapowiadający klęskę planu Bożego, w rzeczywistości nieświadomie {{Strona|304|pusta}} {{Strona|305}} przyczynił się do zapewnienia powodzenia tegoż planu. Trudno byłoby bowiem o lepszy sposób tak wszechstronnego wypróbowania szczerze poświęconych oraz sprawdzenia ich wierności Słowu Bożemu, niż dozwolenie na ową wielką oszukańczą imitację Królestwa Chrystusowego.


Zamieszczona obok tabela pozwoli zauważyć, jak dokładnie papiestwo imitowało przyszłą organizację Królestwa Chrystusowego oraz w jakim stopniu nawiązywało ono do wzorów zaczerpniętych z obrazowego kapłaństwa żydowskiego.
Zamieszczona obok tabela pozwoli zauważyć, jak dokładnie papiestwo imitowało przyszłą organizację Królestwa Chrystusowego oraz w jakim stopniu nawiązywało ono do wzorów zaczerpniętych z obrazowego kapłaństwa żydowskiego.

Menu nawigacyjne