Ewangelia św. Mateusza 17:9
17:9 A gdy zstępowali z góry, przykazał im Jezus, mówiąc: Nikomu nie powiadajcie tego widzenia, aż Syn człowieczy zmartwychwstanie.
Komentarz
- O tym widzeniu
- O nadchodzącym Królestwie Tysiącletnim.[1]
- Nie rzeczywistość, ale wizja taka jak ta oglądana przez Jana Objawiciela.[2]
- Z greckiego horama – słowo to pojawia się dwanaście razy w Nowym Testamencie i w każdym przypadku kontekst wskazuje, że dana rzecz nie jest rzeczywistością, ale wizją.[3]
- Mojżesz mógł być wzbudzony Bożą mocą, ale nic tego nie wymagało. Skoro Jezus nazwał całe wydarzenie wizją, dlaczegóż my mamy nazywać je rzeczywistością?[4]
- Wizja była równie skuteczna dla osiągnięcia zamierzonego celu, jak byłaby rzeczywistość.[5]
- Wizje nie są rzeczywistością, chociaż w sposób symboliczny ją przedstawiają.[6]
- Tak jak w przypadku trąb, bestii itd., w Objawieniu, które nie są rzeczywistością, ale wizją.[7]
- Specjalne wizje i objawienia Ducha Świętego były dane apostołom, aby pokazać im rzeczy, jakie miały nadejść.[8]
- Bardzo żywa i pokrzepiająca symboliczna wizja Królestwa, jednakże bez potwierdzonego słowa prorockiego – 2 Piotra 1:19 byłaby niezrozumiała.[9]
- Bardzo często otrzymane błogosławieństwa są wizjami chwalebnych rzeczy, jakie Bóg przygotował tym, którzy go szukają.[10]