Księga Joba - rozdział 31

Z Notatki Biblijne
Wersja z dnia 16:15, 9 sie 2015 autorstwa *>Łukasz Florczak
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

31:1 Uczyniłem przymierze z oczyma swemi, abym nie pomyślał o pannie. 31:2 Bo cóż za dział od Boga z góry? a co za dziedzictwo Wszechmocnego z wysokości? 31:3 Azaż nie nagotowane zginienie złośnikom, a sroga pomsta czyniącym nieprawość? 31:4 Azaż on nie widzi dróg moich, a wszystkich kroków moich nie liczy? 31:5 Jeźlim chodził w kłamstwie, a spieszyła się na zdradę noga moja: 31:6 Niech mię zważy na wadze sprawiedliwej, a niech Bóg pozna szczerość moję. 31:7 Jeźliż ustąpiła noga moja z drogi, a za oczyma memi szłoli serce moje, i do rąk moich jeźliż przylgnęła jaka zmaza: 31:8 Tedy niechże ja sieję, a inszy niech pożywa, a moje latorośle niech będą wykorzenione. 31:9 Jeźli zwiedzione jest serce moje do niewiasty, i jeźlim czyhał u drzwi przyjaciela mego: 31:10 Niechajże mele innemu żona moja, a niechaj się nad nią inni schylają. 31:11 Boć to jest sprosny występek, a nieprawość osądzenia godna, 31:12 Gdyż ten ogień aż do zatracenia pożera, a dochody moje wszystkie wykorzenić może. 31:13 Jeźlim stronił od sądu z sługą moim, albo z służebnicą moją, gdy ze mną sprzeczkę mieli, 31:14 (Bo cóżbym czynił, gdyby powstał Bóg? albo gdyby pytał, cobym mu odpowiedział? 31:15 Izaż nie ten, który mię w żywocie uczynił, nie uczynił też i onego? a nie onże nas sam w żywocie wykształtował?) 31:16 Jeźliżem odmówił ubogim, czego chcieli, a oczy wdowy jeźliżem zasmucił; 31:17 Jeźliżem jadł sztuczkę swoję sam, a nie jadała i sierota z niej; 31:18 (Albowiem sierota z młodości mojej rosła ze mną, jako u ojca; a jakom wyszedł z żywota matki mojej, byłem wdowie za wodza.) 31:19 Jeźliżem widział kogo ginącego dla tego, że szaty nie miał, a nie dałem żebrakowi odzienia; 31:20 Jeźliże mi nie błogosławiły biodra jego, że się wełną owiec moich zagrzał; 31:21 Jeźliżem podniósł przeciwko sierocie rękę swoję, gdym widział w bramie pomoc moję: 31:22 Tedy niech odpadnie łopatka moja od plec swych, a ramię moje z stawu swego niech wytracone będzie. 31:23 Albowiem lękałem się skruszenia od Boga, a przed jego zacnością nie mógłbym się ostać. 31:24 Jeźlim pokładał w złocie nadzieję moję, a do bryły złota mawiałem: Tyś ufanie moje; 31:25 Jeźlim się weselił z wielu bogactw moich, a iż wiele nabyła ręka moja; 31:26 Jeźlim patrzał na światłość słońca, gdy świeciło, a na miesiąc, gdy wspaniało chodził; 31:27 I dało się uwieść potajemnie serce moje, a całowały rękę moję usta moje: 31:28 I toćby była nieprawość osądzenia godna; bobym się tem zaprzał Boga z wysokości. 31:29 Jeźliżem się weselił z upadku nienawidzącego mię, a jeźlim się cieszył, gdy mu się źle powodziło. 31:30 (I owszem nie dałem zgrzeszyć ustom moim, abym miał żądać przeklęstwa duszy jego.) 31:31 Azaż nie mawiali domownicy moi: Oby nam kto dał mięsa tego, nie możemy się i najeść? 31:32 Bo gość nie nocował na dworze, a drzwi moje otwierałem podróżnemu. 31:33 Jeźlim zakrywał, jako ludzie zwykli, przestępstwa moje, i chowałem w skrytości mojej nieprawość moję; 31:34 I choćbym był mógł potłumić zgraję wielką, jednak i najpodlejszy z domu ustraszył mię; przetożem milczał, i nie wychodziłem ze drzwi. 31:35 Obym miał kogo, coby mię wysłuchał; ale oto ten jest znak mój, że Wszechmogący sam odpowie za mię, i księga, którą napisał przeciwnik mój. 31:36 Czylibym jej na ramieniu swojem nie nosił? a nie przywiązałbym jej sobie miasto korony? 31:37 Liczbę kroków moich oznajmiłbym mu; jako do książęcia przystąpiłbym do niego. 31:38 Jeźliż przeciw mnie ziemia moja wołała, a jeźliże z nią społem zagony jej płakały; 31:39 Jeźliżem pożytków jej używał bez pieniędzy, i jeźlim do wzdychania przywodził dzierżawców jej: 31:40 Miasto pszenicy niech wznijdzie oset, a miasto jęczmienia kąkol. Tu się skończyły słowa Ijobowe.