Księga Joba - rozdział 4

Z Notatki Biblijne
Wersja z dnia 18:42, 9 sie 2015 autorstwa *>Łukasz Florczak
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

4:1 Tedy odpowiedział Elifas Temańczyk, i rzekł:

4:2 Jeźli będziemy mówili z tobą, nie będzie ci to przykro? Ale któż się może od mówienia zatrzymać?

4:3 Otoś ich wiele uczył, i ręceś mdłe potwierdzał.

4:4 Upadającego wspierały mowy twoje, a kolana zemdlone posilałeś.

4:5 A teraz, gdy to na cię przyszło, niecierpliwie znosisz, a iż cię dotknęło, trwożysz sobą.

4:6 Azaż pobożność twoja nie była ufnością twoją, a uprzejmość spraw twoich oczekiwaniem twojem?

4:7 Wspomnij proszę, kto kiedy niewinny zginął? albo gdzieby ludzie szczerzy zniszczeli?

4:8 Jakom widał, że ci, którzy orali złość, i rozsiewali przewrotność, toż też zasię żęli.

4:9 Bo tchnieniem Bożem giną, a od ducha gniewu jego niszczeją.

4:10 Ryk lwi, i głos lwicy, i zęby lwiąt wytrącają.

4:11 Lew ginie, iż nie ma łupu, i szczenięta lwie rozproszone bywają.

4:12 Nadto doszło mię słowo potajemnie, i pojęło ucho moje cokolwiek z niego.

4:13 W rozmyślaniu widzenia nocnego, gdy przypada twardy sen na ludzi,

4:14 Zdjął mię strach i lękanie, które wszystkie kości moje przestraszyło.

4:15 A duch szedł przed twarzą moją, tak, iż włosy wstały na ciele mojem.

4:16 Stanął, a nie znałem twarzy jego, kształt tylko jakiś był przed oczyma memi; uciszyłem się, i słyszałem głos mówiący:

4:17 Izali człowiek może być sprawiedliwszy niżeli Bóg; albo mąż czystszy niż Stworzyciel jego?

4:18 Oto w sługach jego niemasz doskonałości, a w Aniołach swoich znalazł niedostatek;

4:19 Daleko więcej w tych, co mieszkają w domach glinianych, których grunt jest na prochu, i starci bywają snadniej niżeli mól.

4:20 Od poranku aż do wieczora bywają starci; a iż tego nie uważają, na wieki zginą.

4:21 Azaż zacność ich nie pomija z nimi? umierają, ale nie w mądrości.