Ewangelia św. Mateusza 20:7
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
20:7 Rzekli mu: Iż nas nikt nie najął; i rzekł im: Idźcie i wy do winnicy, a co będzie sprawiedliwego, weźmiecie.
Komentarz
- Nikt nas nie najął
- Spóźniliśmy się, aby rozpocząć służbę pod powołaniem.[1]
- Idźcie i wy
- Do winnicy
- Dopóki drzwi możliwości służenia są otwarte.[4]
- Co się należy (brak tych słów w polskim przekładzie, przyp. tłum)
- Te słowa, jak i pozostałe do końca wersetu, nie znajdują się w najstarszych manuskryptach.[5]
- Nic nie obiecuję. Ogólne powołanie zostało zakończone. Czas jest krótki. Czas do pracy nieomal się skończył.[6]
- Któż może opisać błogosławieństwa, jakie mogą wypłynąć z jednogodzinnej służby pod bożym kierownictwem?[7]