Ewangelia św. Marka - rozdział 3

Z Notatki Biblijne
Wersja z dnia 19:15, 9 sie 2015 autorstwa *>Łukasz Florczak
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

3:1 Wszedł zasię do bóżnicy, a był tam człowiek, który miał rękę uschłą.

3:2 I podstrzegali go, jeźliby go w sabat uzdrowił, aby go oskarżyli.

3:3 I rzekł onemu człowiekowi, który miał rękę uschłą: Wystąp w pośrodek.

3:4 I rzekł do nich: Godzili się w sabat dobrze czynić, czyli źle czynić? człowieka zachować, czyli zabić? a oni milczeli.

3:5 Tedy spojrzawszy po nich z gniewem i zasmuciwszy się nad zatwardzeniem serca ich, rzekł onemu człowiekowi: Wyciągnij rękę twoję! i wyciągnął; i przywrócona jest ręka jego do zdrowia jako i druga.

3:6 Tedy wyszedłszy Faryzeuszowie, uczynili wnet radę z Herodyjany przeciwko niemu, jakoby go stracili.

3:7 Ale Jezus z uczniami swymi ustąpił nad morze, a wielkie mnóstwo szło za nim z Galilei i z ziemi Judzkiej,

3:8 I z Jeruzalemu, i z Idumei, i zza Jordanu, i z tych, którzy mieszkali około Tyru i Sydonu, wielkie mnóstwo, słysząc, jak wielkie rzeczy czynił, przyszli do niego.

3:9 I rozkazał uczniom swoim, aby łódkę mieli zawsze w pogotowiu, dla ludu, aby go nie cisnęli.

3:10 Albowiem ich wiele uzdrawiał, tak iż nań padali, aby się go dotykali, którzykolwiek choroby mieli.

3:11 A duchowie nieczyści, gdy go ujrzeli, upadali przed nim i wołali, mówiąc: Ty jesteś Syn Boży!

3:12 Ale ich on srodze gromił, żeby go nie objawiali.

3:13 I wstąpił na górę, a wezwał do siebie tych, których sam chciał, i przyszli do niego.

3:14 I postanowił ich dwanaście , aby z nim byli, a iżby je wysłał kazać Ewangieliję:

3:15 I żeby mieli moc uzdrawiać choroby i wyganiać dyjabły:

3:16 Szymona, któremu imię dał Piotr;

3:17 I Jakóba, syna Zebedeuszowego, i Jana, brata Jakóbowego, (którym dał imię Boanerges, to jest: synowie gromu);

3:18 I Andrzeja, i Filipa, i Bartłomieja, i Mateusza, i Tomasza, i Jakóba, syna Alfeuszowego, i Tadeusza, i Szymona Kananejczyka;

3:19 I Judasza Iszkaryjota, który go też wydał.

3:20 I przyszli do domu. I zgromadził się znowu lud, tak iż nie mogli ani chleba jeść.

3:21 A gdy o tem usłyszeli jego powinni, przyszli, aby go pojmali; bo mówili, że odszedł od rozumu.

3:22 A nauczeni w Piśmie, którzy byli przyszli z Jeruzalemu, mówili: Iż ma Beelzebuba, a iż przez książęcia dyjabelskiego wygania dyjabły.

3:23 I wezwawszy ich, mówił do nich w podobieństwach: Jakoż może szatan szatana wyganiać?

3:24 A jeźliże królestwo samo w sobie będzie rozdzielone, nie może się ostać ono królestwo.

3:25 I dom, jeźliby sam przeciwko sobie był rozdzielony, nie będzie się mógł ostać on dom.

3:26 Takci, jeźli szatan powstał sam przeciwko sobie i jest rozdzielony, nie może się ostać, ale koniec bierze.

3:27 Nikt nie może sprzętu mocarzowego, wszedłszy do domu jego, rozchwycić, jeźliby pierwej mocarza onego nie związał; a potem dom jego splądruje.

3:28 Zaprawdę powiadam wam, że wszystkie grzechy synom ludzkim będą odpuszczone, i bluźnierstwa, któremibykolwiek bluźnili;

3:29 Ale kto bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nie ma odpuszczenia na wieki, ale winien jest sądu wiecznego.

3:30 Bo mówili: Ma ducha nieczystego.

3:31 Przyszli tedy bracia i matka jego, a stojąc przed domem, posłali do niego, i kazali go zawołać.

3:32 A lud siedział około niego, i rzekli mu: Oto matka twoja i bracia twoi szukają cię przed domem.

3:33 Ale im on odpowiedział, mówiąc: Któż jest matka moja, i bracia moi?

3:34 A spojrzawszy wokoło po tych, którzy koło niego siedzieli, rzekł: Oto matka moja, i bracia moi!

3:35 Albowiem ktobykolwiek czynił wolę Bożą, ten jest brat mój, i siostra moja, i matka moja.