Ewangelia św. Jana - rozdział 4: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
Linia 1: Linia 1:
{{Jan|4:1|BG}}
{{Jan|4:1|BG}}
{{Jan|4:2|BG}}
{{Jan|4:2|BG}}
{{Jan|4:3|BG}}
{{Jan|4:3|BG}}
{{Jan|4:4|BG}}
{{Jan|4:4|BG}}
{{Jan|4:5|BG}}
{{Jan|4:5|BG}}
{{Jan|4:6|BG}}
{{Jan|4:6|BG}}
{{Jan|4:7|BG}}
{{Jan|4:7|BG}}
{{Jan|4:8|BG}}
{{Jan|4:8|BG}}
{{Jan|4:9|BG}}
{{Jan|4:9|BG}}
{{Jan|4:10|BG}}
{{Jan|4:10|BG}}
{{Jan|4:11|BG}}
{{Jan|4:11|BG}}
{{Jan|4:12|BG}}
{{Jan|4:12|BG}}
{{Jan|4:13|BG}}
{{Jan|4:13|BG}}
{{Jan|4:14|BG}}
{{Jan|4:14|BG}}
{{Jan|4:15|BG}}
{{Jan|4:15|BG}}
{{Jan|4:16|BG}}
{{Jan|4:16|BG}}
{{Jan|4:17|BG}}
{{Jan|4:17|BG}}
{{Jan|4:18|BG}}
{{Jan|4:18|BG}}
{{Jan|4:19|BG}}
{{Jan|4:19|BG}}
{{Jan|4:20|BG}}
{{Jan|4:20|BG}}
{{Jan|4:21|BG}}
{{Jan|4:21|BG}}
{{Jan|4:22|BG}}
{{Jan|4:22|BG}}
{{Jan|4:23|BG}}
{{Jan|4:23|BG}}
{{Jan|4:24|BG}}
{{Jan|4:24|BG}}
{{Jan|4:25|BG}}
{{Jan|4:25|BG}}
{{Jan|4:26|BG}}
{{Jan|4:26|BG}}
{{Jan|4:27|BG}}
{{Jan|4:27|BG}}
{{Jan|4:28|BG}}
{{Jan|4:28|BG}}
{{Jan|4:29|BG}}
{{Jan|4:29|BG}}
{{Jan|4:30|BG}}
{{Jan|4:30|BG}}
{{Jan|4:31|BG}}
{{Jan|4:31|BG}}
{{Jan|4:32|BG}}
{{Jan|4:32|BG}}
{{Jan|4:33|BG}}
{{Jan|4:33|BG}}
{{Jan|4:34|BG}}
{{Jan|4:34|BG}}
{{Jan|4:35|BG}}
{{Jan|4:35|BG}}
{{Jan|4:36|BG}}
{{Jan|4:36|BG}}
{{Jan|4:37|BG}}
{{Jan|4:37|BG}}
{{Jan|4:38|BG}}
{{Jan|4:38|BG}}
{{Jan|4:39|BG}}
{{Jan|4:39|BG}}
{{Jan|4:40|BG}}
{{Jan|4:40|BG}}
{{Jan|4:41|BG}}
{{Jan|4:41|BG}}
{{Jan|4:42|BG}}
{{Jan|4:42|BG}}
{{Jan|4:43|BG}}
{{Jan|4:43|BG}}
{{Jan|4:44|BG}}
{{Jan|4:44|BG}}
{{Jan|4:45|BG}}
{{Jan|4:45|BG}}
{{Jan|4:46|BG}}
{{Jan|4:46|BG}}
{{Jan|4:47|BG}}
{{Jan|4:47|BG}}
{{Jan|4:48|BG}}
{{Jan|4:48|BG}}
{{Jan|4:49|BG}}
{{Jan|4:49|BG}}
{{Jan|4:50|BG}}
{{Jan|4:50|BG}}
{{Jan|4:51|BG}}
{{Jan|4:51|BG}}
{{Jan|4:52|BG}}
{{Jan|4:52|BG}}
{{Jan|4:53|BG}}
{{Jan|4:53|BG}}
{{Jan|4:54|BG}}
{{Jan|4:54|BG}}




[[Category:Ewangelia św. Jana|004]]
[[Category:Ewangelia św. Jana|004]]

Aktualna wersja na dzień 19:18, 9 sie 2015

4:1 A gdy poznał Pan, iż usłyszeli Faryzeuszowie, że Jezus więcej uczniów czynił i chrzcił niżeli Jan,

4:2 (Chociaż sam Jezus nie chrzcił, ale uczniowie jego),

4:3 Opuścił Judzką ziemię i odszedł zasię do Galilei.

4:4 A musiał iść przez Samaryję.

4:5 I przyszedł do miasta Samaryi, które zowią Sychar, blisko folwarku, który był dał Jakób Józefowi, synowi swemu.

4:6 I była tam studnia Jakóbowa; przetoż będąc Jezus na drodze spracowany, siedział tak na studni; a było około szóstej godziny.

4:7 I przyszła niewiasta z Samaryi czerpać wodę, której rzekł Jezus: Daj mi pić!

4:8 (Bo uczniowie jego odeszli byli do miasta, aby nakupili żywności.)

4:9 Rzekła mu tedy ona niewiasta Samarytańska: Jakoż ty będąc Żydem, żądasz ode mnie napoju, od niewiasty Samarytanki? (gdyż Żydowie nie obcują z Samarytany.)

4:10 Odpowiedział Jezus i rzekł jej: Gdybyś wiedziała ten dar Boży, i kto jest ten, co ci mówi: Daj mi pić, ty byś go prosiła, a dałby ci wodę żywą.

4:11 I rzekła mu niewiasta: Panie! nie masz i czem naczerpać, a studnia jest głęboka, skądże tedy masz tę wodę żywą?

4:12 Izażeś ty jest większy niżeli ojciec nasz Jakób, który nam dał tę studnię, i sam z niej pił, i synowie jego, i dobytek jego?

4:13 Odpowiedział Jezus i rzekł jej: Każdy, kto pije tę wodę, zasię będzie pragnął;

4:14 Lecz kto by pił onę wodę, którą ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki; ale ta woda, którą ja mu dam, stanie się w nim studnią wody wyskakującej ku żywotowi wiecznemu.

4:15 Rzekła do niego niewiasta: Panie! daj mi tej wody, abym nie pragnęła, ani tu czerpać chodziła.

4:16 Rzekł jej Jezus: Idź, zawołaj męża swego, a przyjdź tu.

4:17 Odpowiedziała niewiasta i rzekła: Nie mam męża. Rzekł jej Jezus: Dobrześ rzekła: Nie mam męża.

4:18 Albowiemeś pięciu mężów miała, a teraz ten, którego masz, nie jest mężem twoim; toś prawdę powiedziała.

4:19 Rzekła mu niewiasta: Panie! widzę, żeś ty jest prorok.

4:20 Ojcowie nasi na tej górze chwalili Boga, a wy powiadacie, że w Jeruzalemie jest miejsce, kędy przyzwoita chwalić.

4:21 Rzekł jej Jezus: Niewiasto! wierz mi, iż idzie godzina, gdy ani na tej górze, ani w Jeruzalemie nie będziecie chwalili Ojca.

4:22 Wy chwalicie, co nie wiecie; a my chwalimy, co wiemy; albowiem zbawienie jest z Żydów.

4:23 Aleć idzie godzina, i teraz jest, gdy prawdziwi chwalcy będą chwalić Ojca w duchu i w prawdzie.

4:24 Bo i Ojciec takowych szuka, którzy by go chwalili. Bóg jest duch, a ci, którzy go chwalą, powinni go chwalić w duchu i w prawdzie.

4:25 Rzekła mu niewiasta: Wiem, że przyjdzie Mesyjasz, którego zowią Chrystusem, ten, gdy przyjdzie, oznajmi nam wszystko.

4:26 Rzekł jej Jezus: Jam jest ten, który z tobą mówię.

4:27 A wtem przyszli uczniowie jego, i dziwowali się, iż z niewiastą mówił; wszakże żaden nie rzekł: O co się pytasz, albo co z nią rozmawiasz?

4:28 I zostawiła ona niewiasta wiadro swoje, a szła do miasta i rzekła onym ludziom:

4:29 Pójdźcie, oglądajcie człowieka, który mi powiedział wszystko, comkolwiek czyniła, nie tenci jest Chrystus?

4:30 A przetoż wyszli z miasta i przyszli do niego.

4:31 A tymczasem prosili go uczniowie, mówiąc: Mistrzu! jedz.

4:32 A on im rzekł: Mamci ja pokarm ku jedzeniu, o którym wy nie wiecie.

4:33 Mówili tedy uczniowie między sobą: Alboć mu kto przyniósł jeść?

4:34 Rzekł im Jezus: Mójci jest pokarm, abym czynił wolę tego, który mię posłał, a dokonał sprawy jego.

4:35 Izaż wy nie mówicie, że jeszcze są cztery miesiące, a żniwo przyjdzie? Otoż powiadam wam: Podnieście oczy wasze, a przypatrzcie się krainom, żeć już białe są ku żniwu.

4:36 A kto żnie, bierze zapłatę, i zbiera owoc do żywota wiecznego, aby i ten, który sieje, radował się wespół, i ten, który żnie.

4:37 Albowiem w tem prawdziwe jest ono przysłowie: Że inszy jest, który sieje, a inszy, który żnie.

4:38 Jam was posłał, żąć to, około czegoście wy nie pracowali; insić pracowali, a wyście weszli w pracę ich.

4:39 Tedy z miasta onego wiele Samarytanów uwierzyło weń dla powieści onej niewiasty, która świadczyła: Że mi wszystko powiedział, comkolwiek czyniła.

4:40 Gdy tedy przyszli do niego Samarytanie, prosili go, aby u nich został; i został tam przez dwa dni.

4:41 I daleko więcej ich uwierzyło dla słowa jego.

4:42 A onej niewieście mówili: Iż już nie dla twojej powieści wierzymy; albowiemeśmy sami słyszeli i wiemy, że ten jest prawdziwie zbawiciel świata, Chrystus.

4:43 A po dwóch dniach wyszedł stamtąd i szedł do Galilei.

4:44 Albowiem sam Jezus świadectwo wydał, iż prorok w ojczyźnie swojej nie jest we czci.

4:45 A gdy przyszedł do Galilei, przyjęli go Galilejczycy, widząc wszystko, co czynił w Jeruzalemie w święto; bo i oni byli przyszli na święto.

4:46 Tedy zasię przyszedł Jezus do Kany Galilejskiej, gdzie był uczynił z wody wino. A był niektóry dworzanin królewski w Kapernaum, którego syn chorował.

4:47 Ten usłyszawszy, iż Jezus przyszedł z Judzkiej ziemi do Galilei, szedł do niego i prosił go, aby zstąpił, a uzdrowił syna jego; bo poczynał umierać.

4:48 I rzekł do niego Jezus: Jeźli nie ujrzycie znamion i cudów, nie uwierzycie.

4:49 Rzekł mu on królewski dworzanin: Panie! zstąp pierwej niż umrze dziecię moje.

4:50 Rzekł mu Jezus: Idź, syn twój żyje. I uwierzył on człowiek mowie, którą mu powiedział Jezus, i poszedł.

4:51 A gdy już szedł, zabieżeli mu słudzy jego i oznajmili, mówiąc: Dziecię twoje żyje.

4:52 Tedy ich pytał o godzinę, w którą by się lepiej miało; i rzekli mu, że wczoraj o siódmej godzinie opuściła go gorączka.

4:53 Poznał tedy ojciec, iż to ona godzina była, której mu był rzekł Jezus: Iż syn twój żyje. I uwierzył sam i wszystek dom jego.

4:54 Tenci zasię wtóry cud uczynił Jezus, przyszedłszy z Judzkiej ziemi do Galilei.