Księga Nehemiasza - rozdział 4: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m (1 wersja)
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 20 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{Neh. 4:1}}
{{Neh.|4:1|BG}}
{{Neh. 4:2}}
{{Neh. 4:3}}
{{Neh. 4:4}}
{{Neh. 4:5}}
{{Neh. 4:6}}
{{Neh. 4:7}}
{{Neh. 4:8}}
{{Neh. 4:9}}
{{Neh. 4:10}}
{{Neh. 4:11}}
{{Neh. 4:12}}
{{Neh. 4:13}}
{{Neh. 4:14}}
{{Neh. 4:15}}
{{Neh. 4:16}}
{{Neh. 4:17}}
{{Neh. 4:18}}
{{Neh. 4:19}}
{{Neh. 4:20}}
{{Neh. 4:21}}
{{Neh. 4:22}}
{{Neh. 4:23}}


{{Neh.|4:2|BG}}


[[Category:Księga Nehemiasza|004]]
{{Neh.|4:3|BG}}
 
{{Neh.|4:4|BG}}
 
{{Neh.|4:5|BG}}
 
{{Neh.|4:6|BG}}
 
{{Neh.|4:7|BG}}
 
{{Neh.|4:8|BG}}
 
{{Neh.|4:9|BG}}
 
{{Neh.|4:10|BG}}
 
{{Neh.|4:11|BG}}
 
{{Neh.|4:12|BG}}
 
{{Neh.|4:13|BG}}
 
{{Neh.|4:14|BG}}
 
{{Neh.|4:15|BG}}
 
{{Neh.|4:16|BG}}
 
{{Neh.|4:17|BG}}
 
{{Neh.|4:18|BG}}
 
{{Neh.|4:19|BG}}
 
{{Neh.|4:20|BG}}
 
{{Neh.|4:21|BG}}
 
{{Neh.|4:22|BG}}
 
{{Neh.|4:23|BG}}
 
 
 
[[Category:Księga Nehemiasza|004]]

Aktualna wersja na dzień 19:42, 9 sie 2015

4:1 A gdy usłyszał Sanballat, iż budujemy mury, rozgniewał się, a rozgniewawszy się bardzo, szydził z Żydów.

4:2 I mówił przed braćmi swymi i przed rycerstwem Samaryjskiem, i rzekł: Cóż wżdy ci Żydowie niedołężni czynią? Także ich zaniechamy? I będąż ofiarować? Izali tego za dzień dokończą? Izali wskrzeszą kamienie z gromad gruzu, które spalono?

4:3 Ale Tobijasz Ammonitczyk będąc przy nim, rzekł: Niech budują; jednak kiedy przyjdzie liszka, przebije mur ich kamienny.

4:4 Wysłuchajże, o Boże nasz! bośmy wzgardzeni, a obróć pohańbienie ich na głowę ich, a daj ich na łup w ziemi niewoli.

4:5 Nie pokrywajże nieprawości ich, a grzech ich od twarzy twej niech nie będzie zgładzony; bo cię do gniewu pobudzili dla tych, co budują.

4:6 Lecześmy my budowali ten mur, i spojony jest wszystek mur aż do połowy swej, a lud miał serce do roboty.

4:7 A gdy usłyszeli Sanballat i Tobijasz, i Arabczycy, i Ammonitowie, i Azodczycy, że przybywało wzdłuż murów Jeruzalemskich, a iż się poczęli rozerwania murów zawierać, bardzo się rozgniewali.

4:8 Przetoż zbuntowali się wszyscy wespół, aby szli walczyć przeciw Jeruzalemowi, i uczynić wstręt robocie.

4:9 Myśmy się jednak modlili Bogu naszemu, i postawiliśmy straż przeciwko nim we dnie i w nocy, bojąc się ich.

4:10 Bo rzekli Żydowie: Zwątlała siła noszącego, a gruzu jeszcze wiele; a my nie będziemy mogli budować muru.

4:11 Nadto rzekli nieprzyjaciele nasi: Niech nie wzwiedzą ani obaczą, aż przyjdziemy między nich, i pomordujemy ich, a tak zastanowimy tę robotę.

4:12 A gdy przyszli Żydowie, którzy mieszkali około nich, i powiedzieli nam na dziesięć kroć: Pilnujcie ze wszystkich miejsc, z którychby przyjść mogli do nas;

4:13 Tedym postawił na dolnych miejscach za murem i na miejscach wysokich, postawiłem mówię lud według domów z mieczami ich, z włóczniami, i z łukami ich.

4:14 A gdym to oglądał, wstawszy rzekłem do starszych, i do przełożonych, i do innego ludu: Nie bójcie się ich; na Pana wielkiego i straszliwego pamiętajcie, a walczcie za braci waszych, za synów waszych, i za córki wasze, za żony wasze, i za domy was ze.

4:15 A gdy usłyszeli nieprzyjaciele nasi, iż nam to oznajmiono, tedy rozproszył Bóg radę ich, a myśmy się wszyscy wrócili do murów, każdy do roboty swojej.

4:16 A wszakże od onego czasu połowa sług moich robiła, a połowa ich trzymała włócznie, i tarcze, i łuki, i pancerze, a przedniejsi stali za wszystkim domem Judzkim.

4:17 Ci też, którzy budowali mury, i którzy nosili brzemiona, i co nakładali, jedną ręką swoją robili, a drugą trzymali broń.

4:18 A z onych, którzy budowali, miał każdy miecz swój przypasany do biódr swych, i tak budowali; a ten co w trąbę trąbił, był przy mnie.

4:19 Bom rzekł do starszych i przełożonych, i do innego ludu: Robota wielka i szeroka; a myśmy się rozstrzelali po murze daleko jeden od drugiego.

4:20 A przetoż na któremkolwiek byście miejscu usłyszeli głos trąby, tam się zbierajcie do nas; Bóg nasz będzie walczył za nas.

4:21 Pilnowaliśmy tedy roboty, a połowa ich trzymała włócznie, od wejścia zorzy, aż gwiazdy wschodziły.

4:22 Na tenże czas rzekłem do ludu: Każdy z sługą swym niech nocuje w Jeruzalemie, aby nam byli w nocy dla straży, a we dnie dla roboty.

4:23 Przetoż i ja, i bracia moi, i słudzy moi, i straż, która jest ze mną, nie zewleczemy szat naszych, a każdy niech ma broń swą i wodę.