2 Księga Samuela - rozdział 15: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 7 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{2 Sam. 15:1}}
{{2 Sam.|15:1|BG}}
{{2 Sam. 15:2}}
{{2 Sam. 15:3}}
{{2 Sam. 15:4}}
{{2 Sam. 15:5}}
{{2 Sam. 15:6}}
{{2 Sam. 15:7}}
{{2 Sam. 15:8}}
{{2 Sam. 15:9}}
{{2 Sam. 15:10}}
{{2 Sam. 15:11}}
{{2 Sam. 15:12}}
{{2 Sam. 15:13}}
{{2 Sam. 15:14}}
{{2 Sam. 15:15}}
{{2 Sam. 15:16}}
{{2 Sam. 15:17}}
{{2 Sam. 15:18}}
{{2 Sam. 15:19}}
{{2 Sam. 15:20}}
{{2 Sam. 15:21}}
{{2 Sam. 15:22}}
{{2 Sam. 15:23}}
{{2 Sam. 15:24}}
{{2 Sam. 15:25}}
{{2 Sam. 15:26}}
{{2 Sam. 15:27}}
{{2 Sam. 15:28}}
{{2 Sam. 15:29}}
{{2 Sam. 15:30}}
{{2 Sam. 15:31}}
{{2 Sam. 15:32}}
{{2 Sam. 15:33}}
{{2 Sam. 15:34}}
{{2 Sam. 15:35}}
{{2 Sam. 15:36}}
{{2 Sam. 15:37}}


{{2 Sam.|15:2|BG}}


[[Category:2 Księga Samuela|15]]
{{2 Sam.|15:3|BG}}
 
{{2 Sam.|15:4|BG}}
 
{{2 Sam.|15:5|BG}}
 
{{2 Sam.|15:6|BG}}
 
{{2 Sam.|15:7|BG}}
 
{{2 Sam.|15:8|BG}}
 
{{2 Sam.|15:9|BG}}
 
{{2 Sam.|15:10|BG}}
 
{{2 Sam.|15:11|BG}}
 
{{2 Sam.|15:12|BG}}
 
{{2 Sam.|15:13|BG}}
 
{{2 Sam.|15:14|BG}}
 
{{2 Sam.|15:15|BG}}
 
{{2 Sam.|15:16|BG}}
 
{{2 Sam.|15:17|BG}}
 
{{2 Sam.|15:18|BG}}
 
{{2 Sam.|15:19|BG}}
 
{{2 Sam.|15:20|BG}}
 
{{2 Sam.|15:21|BG}}
 
{{2 Sam.|15:22|BG}}
 
{{2 Sam.|15:23|BG}}
 
{{2 Sam.|15:24|BG}}
 
{{2 Sam.|15:25|BG}}
 
{{2 Sam.|15:26|BG}}
 
{{2 Sam.|15:27|BG}}
 
{{2 Sam.|15:28|BG}}
 
{{2 Sam.|15:29|BG}}
 
{{2 Sam.|15:30|BG}}
 
{{2 Sam.|15:31|BG}}
 
{{2 Sam.|15:32|BG}}
 
{{2 Sam.|15:33|BG}}
 
{{2 Sam.|15:34|BG}}
 
{{2 Sam.|15:35|BG}}
 
{{2 Sam.|15:36|BG}}
 
{{2 Sam.|15:37|BG}}
 
 
 
[[Category:2 Księga Samuela|15]]

Aktualna wersja na dzień 19:38, 9 sie 2015

15:1 I stało się potem, że sobie nasprawiał Absalom wozów, i koni, i pięćdziesiąt mężów, którzy chodzili przed nim.

15:2 I wstawając rano Absalom stawał podle drogi u bramy, a każdego męża, mającego sprawę a idącego do króla na sąd, przyzywał Absalom do siebie, i mówił: Z któregożeś ty miasta? A gdy mu odpowiedział: Z jednego pokolenia Izraelskiego jest sługa twój.

15:3 Mówił mu Absalom: Oto, sprawa twoja dobra jest, i sprawiedliwa; ale niemasz, ktoby cię wysłuchał u króla.

15:4 Nadto mówił Absalom: O ktoby mię postanowił sędzią w tej ziemi! aby do mnie chodził każdy, któryby miał sprawę u sądu, dopomógłbym mu do sprawiedliwości.

15:5 A gdy kto przystąpił, i ukłonił mu się, ściągnął rękę swą, a ująwszy go, całował go.

15:6 A toć czynił Absalom wszystkiemu Izraelowi, który przychodził na sądy do króla, i ukradał Absalom serca mężów Izraelskich.

15:7 I stało się po czterdziestu latach, że rzekł Absalom do króla: Niech idę proszę, a oddam ślub mój w Hebronie, którym poślubił Panu.

15:8 Albowiem ślub poślubił sługa twój, kiedym mieszkał w Giessur Syryjskim, mówiąc: Jeźliże mię zasię kiedy przywróci Pan do Jeruzalemu, tedy służyć będę Panu.

15:9 I rzekł mu król: Idź w pokoju. A on wstawszy poszedł do Hebronu.

15:10 Tedy rozesłał Absalom szpiegi między wszystkie pokolenia Izraelskie, aby rzekli: Skoro usłszycie głos trąby, mówcież: Króluje Absalom w Hebronie.

15:11 A z Absalomem poszło było dwieście mężów z Jeruzalemu zaproszonych, którzy szli w prostości swojej, niewiedząc o niczem.

15:12 Posłał też Absalom po Achitofela Giloniczyka, radcę Dawidowego, aby przyszedł z miasta swego Gilo, gdy miał sprawować ofiary. I stało się sprzysiężenie wielkie, a lud się schodził, i przybywało go Absalomowi.

15:13 Potem przyszedł poseł do Dawida, mówiąc: Obróciło się serce mężów Izraelskich za Absalomem.

15:14 Tedy rzekł Dawid do wszystkich sług swoich, którzy z nim byli w Jeruzalemie: Wstańcie, a uciekajmy; inaczej nieuszlibyśmy przed twarzą Absalomową. Spieszcież się, azaż ujdziem, by się snać nie pospieszył, a nie zajechał nas, i nie obalił na nas z łego, i nie wysiekł miasta ostrzem miecza.

15:15 I rzekli słudzy królewscy do króla: Wszystko, cokolwiek sobie upodoba król, pan nasz, oto słudzy twoi.

15:16 A tak wyszedł król, i wszystek dom jego pieszo; tylko zostawił król dziesięć niewiast założnic, aby strzegły domu.

15:17 A gdy wyszedł król i wszystek lud pieszo, stanęli na jednem miejscu z daleka.

15:18 Wszyscy też słudzy jego szli przy nim , i wszyscy Cheretczycy, i wszyscy Feletczycy, i wszyscy Gietejczycy, sześć set mężów, którzy byli przyszli pieszo z Giet, szli przed twarzą królewską.

15:19 Tedy rzekł król do Itaja Gietejczyka: Czemuż i ty z nami idziesz? Wróć się, a zostań przy królu; boś ty cudzoziemiec, a nie długo wrócisz się do miejsca twego.

15:20 Niedawnoś przyszedł, a dziśbym cię ruszyć miał, abyś z nami szedł? Gdyż ja idę, sam nie wiem dokąd; wróćże się, a odprowadź bracią swoję: niech będzie z tobą miłosierdzie i prawda.

15:21 Ale odpowiedział Itaj królowi, mówiąc: Jako żywy Pan, jako żywy też król pan mój, że na któremkolwiek miejscu będzie król, pan mój, choć w śmierci, choć w żywocie, tam też bądzie sługa twój.

15:22 I rzekł Dawid do Itaja: Pójdźże, a przejdź. I przeszedł Itaj Gietejczyk, i wszyscy mężowie jego, i wszystkie dziatki, które były z nim.

15:23 Tedy wszystka ziemia płakała głosem wielkim, i wszystek lud, który przechodził. A tak król przeszedł przez potok Cedron, a wszystek lud przeszedł przeciw drodze ku puszczy.

15:24 A oto i Sadok i wszyscy Lewitowie byli z nim, niosąc skrzynię przymierza Bożego, i postawili skrzynię Bożą; szedł też Abijater, aż wszystek on lud przeszedł z miasta.

15:25 I rzekł król do Sadoka: Odnieś zasię skrzynię Bożą do miasta. Jeźlić znajdę łaskę w oczach Pańskich, przywróci mię zasię, a ukaże mi ją, i przbytek swój.

15:26 Ale jeźliby tak rzekł: Nie podobasz mi się; otom ja, niech mi uczyni, co dobrego jest w oczach jego.

15:27 Nadto rzekł król do Sadoka kapłana: Izaliś nie jest widzącym? Wróćże się do miasta w pokoju, i Achimaas, syn twój, i Jonatan, syn Abijatara, dwaj synowie wasi, z wami.

15:28 Oto, ja pomieszkam w równinach na puszczy, póki nie przyjdzie od was poselstwo dawające mi znać.

15:29 A tak odprowadzili zasię Sadok i Abijatar skrzynię Bożą do Jeruzalemu, i zostali tam.

15:30 Ale Dawid szedł na górę oliwną wstępując i płacząc, mając głowę przykrytą, i idąc boso; wszystek też lud, który z nim był, zakryli każdy głowę swoję, a szli wstępując i płacząc.

15:31 Tedy dano znać Dawidowi, mówiąc: Achitofel jest z tymi, którzy się zbuntowali z Absalomem. I rzekł Dawid: O Panie, proszę, obróć w głupstwo radę Achitofelowę.

15:32 I stało się, gdy Dawid przyszedł aż na wierzch góry, aby się tam pomodlił Bogu, oto, spotkał się z nim Chusaj Arachita, miawszy rozdarte szaty swe, a proch na głowie swojej.

15:33 I rzekł mu Dawid: Jeźli pójdziesz ze mną, będziesz mi ciężarem;

15:34 Ale jeźli się do miasta wrócisz, a rzeczesz do Absaloma: Królu, sługą twoim będę, bom był sługą ojca twego zdawna, ale teraz jam sługą twoim: tedy mi obrócisz wniwecz radę Achitofelową.

15:35 Azaż tam nie będzie z tobą Sadoka i Abijatara, kapłanów? Przetoż cokolwiek usłyszysz z domu królewskiego, oznajmisz Sadokowi i Abijatarowi, kapłanom.

15:36 Są też tam z nimi dwaj synowie ich, Achimaas, syn Sadoka, i Jonatan, syn Abijatara, przez które dacie mi znać o wszystkiem, co jedno usłuszycie.

15:37 Szedł tedy Chusaj przyjaciel Dawida do miasta, a Absalom też wjechał do Jeruzalemu.