Księga Jeremiasza - rozdział 17: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
{{Jer. 17:1 (BG)}}
{{Jer.|17:1|BG}}
{{Jer. 17:2 (BG)}}
{{Jer.|17:2|BG}}
{{Jer. 17:3 (BG)}}
{{Jer.|17:3|BG}}
{{Jer. 17:4 (BG)}}
{{Jer.|17:4|BG}}
{{Jer. 17:5 (BG)}}
{{Jer.|17:5|BG}}
{{Jer. 17:6 (BG)}}
{{Jer.|17:6|BG}}
{{Jer. 17:7 (BG)}}
{{Jer.|17:7|BG}}
{{Jer. 17:8 (BG)}}
{{Jer.|17:8|BG}}
{{Jer. 17:9 (BG)}}
{{Jer.|17:9|BG}}
{{Jer. 17:10 (BG)}}
{{Jer.|17:10|BG}}
{{Jer. 17:11 (BG)}}
{{Jer.|17:11|BG}}
{{Jer. 17:12 (BG)}}
{{Jer.|17:12|BG}}
{{Jer. 17:13 (BG)}}
{{Jer.|17:13|BG}}
{{Jer. 17:14 (BG)}}
{{Jer.|17:14|BG}}
{{Jer. 17:15 (BG)}}
{{Jer.|17:15|BG}}
{{Jer. 17:16 (BG)}}
{{Jer.|17:16|BG}}
{{Jer. 17:17 (BG)}}
{{Jer.|17:17|BG}}
{{Jer. 17:18 (BG)}}
{{Jer.|17:18|BG}}
{{Jer. 17:19 (BG)}}
{{Jer.|17:19|BG}}
{{Jer. 17:20 (BG)}}
{{Jer.|17:20|BG}}
{{Jer. 17:21 (BG)}}
{{Jer.|17:21|BG}}
{{Jer. 17:22 (BG)}}
{{Jer.|17:22|BG}}
{{Jer. 17:23 (BG)}}
{{Jer.|17:23|BG}}
{{Jer. 17:24 (BG)}}
{{Jer.|17:24|BG}}
{{Jer. 17:25 (BG)}}
{{Jer.|17:25|BG}}
{{Jer. 17:26 (BG)}}
{{Jer.|17:26|BG}}
{{Jer. 17:27 (BG)}}
{{Jer.|17:27|BG}}




[[Category:Księga Jeremiasza|17]]
[[Category:Księga Jeremiasza|17]]

Wersja z 17:16, 9 sie 2015

17:1 Grzech Judzki napisany jest piórem żelaznem, a ostrym dyjamentem wyryty jest na tablicy serca ich, i na rogach ołtarzów waszych; 17:2 Gdy wspominają synowie ich na ołtarze ich, i na gaje ich pod drzewem zielonem, na pagórkach wysokich. 17:3 O góro, i pole moje! majętność twoję i wszystkie skarby twoje podam na rozszarpanie dla grzechu wyżyn twoich, które masz po wszystkich granicach twoich. 17:4 A ty musisz zaniechać za przewinieniem twojem dziedzictwa twego, którem ci dał. I dam cię w niewolę nieprzyjaciołom twoim, i ziemi, której nie znasz; boście ogień rozniecili w popędliwości mojej, który aż na wieki gorzeć będzie. 17:5 Tak mówi Pan:Przeklęty mąż, który ufa w człowieku, i który pokłada ciało ramieniem swojem, a od Pana odstępuje serce jego. 17:6 Albowiem stanie się jako wrzos na puszczy, który nie czuje, gdy co dobrego przychodzi, ale bywa na suchych miejscach na puszczy w ziemi słonej, i w której nikt nie mieszka. 17:7 Błogosławiony mąż, który ufa w Panu, a Pan jest nadzieją jego. 17:8 Bo będzie jako drzewo wszczepione nad wodami, a nad strumieniem zapuszczające korzenie swoje, które nie czuje, gdy przychodzi gorącość, ale liść jego zostaje zielony, a roku suchego nie frasuje się, i nie przestaje przynosić owocu. 17:9 Najzdradliwsze jest serce nadewszystko i najprzewrotniejsze, któż je pozna? 17:10 Ja Pan, który się badam serca, i doświadczam nerek, tak abym każdemu oddał według drogi jego, i według owocu spraw jego. 17:11 Jako kuropatwa zgromadza jajka, ale ich nie wylęga: tak, kto zbiera bogactwa, a niesprawiedliwie, w połowie dni swoich opuści je, a na ostatek będzie głupim; 17:12 Ale miejsce świątnicy naszej, to jest stolica chwały Najwyższego, wiecznie trwa. 17:13 O nadziejo Izraelska, Panie! wszyscy, którzy cię opuszczają, niech będą zawstydzeni; którzy odstępują odemnie, niech na ziemi zapisani będą; albowiem opuścili źródło wód żywych, Pana. 17:14 Uzdrów mię, Panie! a będę uzdrowiony: zbaw mię, a będę zbawiony; albowiemeś ty chwała moja. 17:15 Oto oni do mnie mówią: Gdzież jest to słowo Pańskie? Niechże już przyjdzie; 17:16 Chociażem Ja tego nie zabiegał, abym był pasterzem twoim, anim dnia boleści pragnął, ty wiesz, cokolwiek wyszło z ust moich, przed obliczem twojem jest. 17:17 Nie bądźże mi na postrach; tyś nadzieja moja w dzień utrapienia. 17:18 Niech będą pochańbieni, którzy mię prześladują, a ja niech nie będę zawstydzony; niech się oni lękają, a ja niech się nie lękam; przywiedź na nich dzień utrapienia, a dwojakiem skruszeniem skrusz ich. 17:19 Tak Pan rzekł do mnie: Idź, a stań w bramie synów ludu tego, którą wchodzą królowie Judzcy, i którą wychodzą, i we wszystkich bramach Jeruzalemskich, 17:20 I rzecz do nich: Słuchajcie słowa Pańskiego, królowie Judzcy, i wszystek Judo, i wszyscy obywatele Jeruzalemscy, którzy chadzacie temi bramami! 17:21 Tak mówi Pan: Strzeżcie pilnie dusz waszych, a nie noście brzemion żadnych w dzień sabatu, ani ich wnoście bramami Jeruzalemskiemi; 17:22 Ani wynaszajcie brzemion z domów waszych w dzień sabatu, ani żadnej roboty odprawujcie, ale święćcie dzień sabatu, jakom rozkazał ojcom waszym. 17:23 Wszakże nie usłuchali, ani nakłonili ucha swego, owszem, zatwardzili kark swój, nie słuchając ani przyjmując nauki. 17:24 A jeźli mię pilnie słuchać będziecie, mówi Pan, tak, żebyście nie wnosili brzemion bramami miasta tego w dzień sabatu, ale święcili dzień sabatu, nie odprawując weń żadnej roboty; 17:25 Tedy wchodzić będą bramami miasta tego królowie i książęta siedzący na stolicy Dawidowej, jeżdżąc na wozach i na koniach, oni i książęta ich, mężowie Judzcy i obywatele Jeruzalemscy, i stać będzie to miasto aż na wieki. 17:26 I zbieżą się z miast Judzkich i z okolicznych miejsc Jeruzalemskich, i z ziemi Benjaminowej, i z równin, i z tej góry, i od południa, przynosząc całopalenie, i ofiarę, i dar, i kadzidło, także i dziękczynienie niosąc do domu Pańskiego. 17:27 Ale jeźli mię nie usłuchacie, abyście święcili dzień sabatu, a nie nosili brzemion, wchodząc bramami Jeruzalemskiemi w dzień sabatu, tedy rozniecę ogień w bramach jego, który pożre pałace Jeruzalemskie, a nie będzie ugaszony.