Ewangelia św. Jana - rozdział 10: Różnice pomiędzy wersjami

Z Notatki Biblijne
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
*>Łukasz Florczak
Nie podano opisu zmian
 
Linia 1: Linia 1:
{{Jan|10:1|BG}}
{{Jan|10:1|BG}}
{{Jan|10:2|BG}}
{{Jan|10:2|BG}}
{{Jan|10:3|BG}}
{{Jan|10:3|BG}}
{{Jan|10:4|BG}}
{{Jan|10:4|BG}}
{{Jan|10:5|BG}}
{{Jan|10:5|BG}}
{{Jan|10:6|BG}}
{{Jan|10:6|BG}}
{{Jan|10:7|BG}}
{{Jan|10:7|BG}}
{{Jan|10:8|BG}}
{{Jan|10:8|BG}}
{{Jan|10:9|BG}}
{{Jan|10:9|BG}}
{{Jan|10:10|BG}}
{{Jan|10:10|BG}}
{{Jan|10:11|BG}}
{{Jan|10:11|BG}}
{{Jan|10:12|BG}}
{{Jan|10:12|BG}}
{{Jan|10:13|BG}}
{{Jan|10:13|BG}}
{{Jan|10:14|BG}}
{{Jan|10:14|BG}}
{{Jan|10:15|BG}}
{{Jan|10:15|BG}}
{{Jan|10:16|BG}}
{{Jan|10:16|BG}}
{{Jan|10:17|BG}}
{{Jan|10:17|BG}}
{{Jan|10:18|BG}}
{{Jan|10:18|BG}}
{{Jan|10:19|BG}}
{{Jan|10:19|BG}}
{{Jan|10:20|BG}}
{{Jan|10:20|BG}}
{{Jan|10:21|BG}}
{{Jan|10:21|BG}}
{{Jan|10:22|BG}}
{{Jan|10:22|BG}}
{{Jan|10:23|BG}}
{{Jan|10:23|BG}}
{{Jan|10:24|BG}}
{{Jan|10:24|BG}}
{{Jan|10:25|BG}}
{{Jan|10:25|BG}}
{{Jan|10:26|BG}}
{{Jan|10:26|BG}}
{{Jan|10:27|BG}}
{{Jan|10:27|BG}}
{{Jan|10:28|BG}}
{{Jan|10:28|BG}}
{{Jan|10:29|BG}}
{{Jan|10:29|BG}}
{{Jan|10:30|BG}}
{{Jan|10:30|BG}}
{{Jan|10:31|BG}}
{{Jan|10:31|BG}}
{{Jan|10:32|BG}}
{{Jan|10:32|BG}}
{{Jan|10:33|BG}}
{{Jan|10:33|BG}}
{{Jan|10:34|BG}}
{{Jan|10:34|BG}}
{{Jan|10:35|BG}}
{{Jan|10:35|BG}}
{{Jan|10:36|BG}}
{{Jan|10:36|BG}}
{{Jan|10:37|BG}}
{{Jan|10:37|BG}}
{{Jan|10:38|BG}}
{{Jan|10:38|BG}}
{{Jan|10:39|BG}}
{{Jan|10:39|BG}}
{{Jan|10:40|BG}}
{{Jan|10:40|BG}}
{{Jan|10:41|BG}}
{{Jan|10:41|BG}}
{{Jan|10:42|BG}}
{{Jan|10:42|BG}}




[[Category:Ewangelia św. Jana|10]]
[[Category:Ewangelia św. Jana|10]]

Aktualna wersja na dzień 19:19, 9 sie 2015

10:1 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi drzwiami do owczarni, ale wchodzi inędy, ten jest złodziej i zbójca;

10:2 Lecz kto wchodzi drzwiami, pasterzem jest owiec.

10:3 Temu odźwierny otwiera i owce słuchają głosu jego, a on swoich własnych owiec z imienia woła i wywodzi je.

10:4 A gdy wypuści owce swoje, idzie przed niemi, a owce idą za nim; bo znają głos jego.

10:5 Ale za cudzym nie idą, lecz uciekają od niego; bo nie znają głosu obcych.

10:6 Tę im przypowieść Jezus powiedział; lecz oni nie zrozumieli tego, co im mówił.

10:7 Rzekł im tedy zasię Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, iżem ja jest drzwiami owiec.

10:8 Wszyscy, ile ich przede mną przyszło, złodzieje są i zbójcy; ale ich nie słuchały owce.

10:9 Jamci jest drzwiami; jeźli kto przez mię wnijdzie, zbawiony będzie, a wnijdzie i wynijdzie, a pastwisko znajdzie.

10:10 Złodziej nie przychodzi, jedno żeby kradł, a zabijał i tracił; jam przyszedł, aby żywot miały, i obficie miały.

10:11 Jam jest on dobry pasterz; dobry pasterz duszę swoję kładzie za owce.

10:12 Lecz najemnik i ten, który nie jest pasterzem, którego nie są owce własne, widząc wilka przychodzącego, opuszcza owce i ucieka, a wilk porywa i rozprasza owce.

10:13 A najemnik ucieka, iż jest najemnik i nie ma pieczy o owcach.

10:14 Jam jest on pasterz dobry i znam moje, a moje mię też znają.

10:15 Jako mię zna Ojciec i ja znam Ojca, i duszę moję kładę za owce.

10:16 A mam i drugie owce, które nie są z tej owczarni, i teć muszę przywieść; i głosu mego słuchać będą, a będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.

10:17 Dlatego mię miłuje Ojciec, iż ja kładę duszę moję, abym ją zasię wziął.

10:18 Żaden jej nie bierze ode mnie, ale ja kładę ją sam od siebie; mam moc położyć ją i mam moc zasię wziąć ją. Toć rozkazanie wziąłem od Ojca mego.

10:19 Tedy się stało znowu rozerwanie między Żydami dla tych słów.

10:20 I mówiło ich wiele z nich: Dyjabelstwo ma i szaleje; czemuż go słuchacie?

10:21 Drudzy mówili: Te słowa nie są dyjabelstwo mającego; izali dyjabeł może ślepych oczy otwierać?

10:22 A było w Jeruzalemie poświęcanie kościoła, a zima była.

10:23 I przechadzał się Jezus w kościele, w przysionku Salomonowym.

10:24 Tedy go obstąpili Żydowie i rzekli mu: Dokądże dusze nasze na rzeczy trzymasz? Jeźliżeś ty jest Chrystus, powiedz nam jawnie.

10:25 Odpowiedział im Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; sprawy, które ja czynię w imieniu Ojca mego, te o mnie świadczą.

10:26 Ale wy nie wierzycie; bo nie jesteście z owiec moich, jakom wam powiedział.

10:27 Owce moje głosu mego słuchają, a ja je znam i idą za mną;

10:28 A ja żywot wieczny daję im i nie zginą na wieki, ani ich żaden wydrze z ręki mojej.

10:29 Ojciec mój, który mi je dał, większy jest nad wszystkie, a żaden nie może ich wydrzeć z ręki Ojca mego.

10:30 Ja i Ojciec jedno jesteśmy.

10:31 Porwali tedy znowu kamienie Żydowie, aby go ukamionowali.

10:32 Odpowiedział im Jezus: Wiele dobrych uczynków ukazałem wam od Ojca mego, dla któregoż z tych uczynków kamionujecie mię?

10:33 Odpowiedzieli mu Żydowie, mówiąc: Dla dobrego uczynku nie kamionujemy cię, ale dla bluźnierstwa, to jest, że ty będąc człowiekiem, czynisz się sam Bogiem.

10:34 Odpowiedział im Jezus: Izali nie jest napisano w zakonie waszym: Jam rzekł: Bogowie jesteście?

10:35 Jeźliżeć one nazwał bogami, do których się stało słowo Boże, a nie może być Pismo skażone;

10:36 A mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, żem rzekł: Jestem Synem Bożym?

10:37 Jeźliż nie czynię spraw Ojca mego, nie wierzcież mi.

10:38 A jeźliż czynię, chociażbyście mnie nie wierzyli, wierzcież uczynkom, abyście poznali i wierzyli, żeć Ojciec jest we mnie, a ja w nim.

10:39 Tedy zasię szukali, jakoby go pojmać; ale uszedł z rąk ich.

10:40 I odszedł zasię za Jordan na ono miejsce, gdzie przedtem Jan chrzcił, i tamże mieszkał.

10:41 A wiele ich do niego przychodziło i mówili: Janci wprawdzie żadnego cudu nie uczynił; wszakże wszystko, cokolwiek Jan o tym powiedział, prawdziwe było.

10:42 I wiele ich tam uwierzyło weń.