Ewangelia św. Mateusza - rozdział 27

Z Notatki Biblijne
Wersja z dnia 17:16, 9 sie 2015 autorstwa *>Łukasz Florczak
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

27:1 A gdy było rano, weszli w radę wszyscy przedniejsi kapłani i starsi ludu przeciwko Jezusowi, aby go zabili; 27:2 I związawszy go, wiedli i podali Ponckiemu Piłatowi, staroście. 27:3 Tedy Judasz, który go był wydał, widząc, iż był osądzony, żałując tego, wrócił trzydzieści srebrników, przedniejszym kapłanom i starszym ludu. 27:4 Mówiąc: Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną! A oni rzekli: Cóż nam do tego? ty ujrzysz! 27:5 A porzuciwszy one srebrniki w kościele, odszedł, a odszedłszy powiesił się. 27:6 Ale przedniejsi kapłani wziąwszy one srebrniki, mówili: Nie godzi się ich kłaść do skarbu kościelnego, gdyż zapłata jest krwi. 27:7 I naradziwszy się, kupili za nie rolę garncarzową na pogrzeb gościom. 27:8 Dlatego ona rola nazwana jest rolą krwi, aż do dnia dzisiejszego. 27:9 Tedy się wypełniło, co powiedziano przez Jeremijasza proroka, mówiącego: I wzięli trzydzieści srebrników, zapłatę oszacowanego, który był oszacowany od synów Izraelskich; 27:10 I dali je za rolę garncarzową, jako mi postanowił Pan. 27:11 A Jezus stał przed starostą; i pytał go starosta, mówiąc: Tyżeś jest on król żydowski? A Jezus mu rzekł: Ty powiadasz. 27:12 A gdy nań skarżyli przedniejsi kapłani i starsi, nic nie odpowiedział. 27:13 Tedy mu rzekł Piłat: Nie słyszyszże jako wiele przeciwko tobie świadczą? 27:14 Lecz mu nie odpowiedział i na jedno słowo, tak iż się starosta bardzo dziwował. 27:15 Ale na święto zwykł był starosta wypuszczać ludowi jednego więźnia, którego by chcieli. 27:16 I mieli natenczas więźnia znacznego, którego zwano Barabbasz. 27:17 A gdy się zebrali, rzekł do nich Piłat: Któregoż chcecie, abym wam wypuścił? Barabbasza, czyli Jezusa, którego zowią Chrystusem? 27:18 Bo wiedział, iż go z nienawiści wydali. 27:19 A gdy on siedział na sądowej stolicy, posłała do niego żona jego, mówiąc: Nie miej żadnej sprawy z tym sprawiedliwym; bom wiele ucierpiała dziś we śnie dla niego. 27:20 Ale przedniejsi kapłani i starsi namówili lud, aby prosili o Barabbasza, a Jezusa, aby stracili. 27:21 A odpowiadając starosta, rzekł im: Którego chcecie, abym wam z tych dwóch wypuścił? a oni odpowiedzieli: Barabbasza. 27:22 Rzekł im Piłat: Cóż tedy uczynię z Jezusem, którego zowią Chrystusem? Rzekli mu wszyscy: Niech będzie ukrzyżowany. 27:23 A starosta rzekł: Cóż wżdy złego uczynił? Ale oni tem bardziej wołali, mówiąc: Niech będzie ukrzyżowany! 27:24 A widząc Piłat, iż to nic nie pomagało, ale owszem się większy rozruch wszczynał, wziąwszy wodę, umył ręce przed ludem, mówiąc: Nie jestem ja winien krwi tego sprawiedliwego; wy ujrzycie. 27:25 A odpowiadając wszystek lud, rzekł: Krew jego na nas i na dziatki nasze. 27:26 Tedy im wypuścił Barabbasza; ale Jezusa ubiczowawszy, wydał go, aby był ukrzyżowany. 27:27 Tedy żołnierze starościni przywiódłszy Jezusa na ratusz, zebrali do niego wszystkę rotę; 27:28 A zewlekłszy go, przyodziali go płaszczem szarłatowym; 27:29 I uplótłszy koronę z ciernia, włożyli na głowę jego, i dali trzcinę w prawą rękę jego, a upadając przed nim na kolana, naśmiewali się z niego, mówiąc: Bądź pozdrowiony, królu żydowski! 27:30 A plując na niego, wzięli onę trzcinę, i bili go w głowę jego. 27:31 A gdy się z niego naśmiali, zewlekli go z onego płaszcza, i oblekli go w szatę jego, i wiedli go, aby był ukrzyżowany. 27:32 A wychodząc znaleźli człowieka Cyrenejczyka, imieniem Szymon; tego przymusili, aby niósł krzyż jego. 27:33 A przyszedłszy na miejsce rzeczone Golgota, które zowią miejscem trupich głów, 27:34 Dali mu pić ocet z żółcią zmieszany; a skosztowawszy, nie chciał pić. 27:35 A ukrzyżowawszy go, rozdzielili szaty jego, i miotali los, aby się wypełniło, co powiedziano przez proroka: Rozdzielili sobie szaty moje, a o odzienie moje los miotali. 27:36 A siedząc, strzegli go tam. 27:37 I przybili nad głową jego winę jego napisaną: Ten jest Jezus, król żydowski. 27:38 Byli też ukrzyżowani z nim dwaj zbójcy, jeden po prawicy, a drugi po lewicy. 27:39 A ci, którzy mimo chodzili, bluźnili go, chwiejąc głowami swojemi, 27:40 I mówiąc: Ty, co rozwalasz kościół, a w trzech dniach budujesz go, ratuj samego siebie; jeźliś jest Syn Boży, zstąp z krzyża. 27:41 Także i przedniejsi kapłani z nauczonymi w Piśmie, i z starszymi, naśmiewając się, mówili: 27:42 Inszych ratował, a samego siebie ratować nie może; jeźliż jest król Izraelski, niech teraz zstąpi z krzyża, a uwierzymy mu. 27:43 Dufał w Bogu, niechże go teraz wybawi, jeźli się w nim kocha; boć powiedział: Jestem Synem Bożym. 27:44 Także też i zbójcy, którzy byli z nim ukrzyżowani, urągali mu. 27:45 A od szóstej godziny stała się ciemność po wszystkiej ziemi aż do dziewiątej godziny. 27:46 A około dziewiątej godziny zawołał Jezus głosem wielkim, mówiąc: Eli, Eli, Lama Sabachtani! to jest, Boże mój! Boże mój! czemuś mię opuścił? 27:47 Tedy niektórzy z tych, co tam stali, usłyszawszy to, mówili: Elijasza ten woła. 27:48 A zarazem bieżawszy jeden z nich, wziął gąbkę, i napełnił ją octem, a włożywszy na trzcinę, dał mu pić. 27:49 A drudzy mówili: Zaniechaj; patrzajmy, jeźli przyjdzie Elijasz, aby go wybawił. 27:50 Ale Jezus zawoławszy po wtóre głosem wielkim, oddał ducha. 27:51 A oto zasłona kościelna rozerwała się na dwoje od wierzchu aż do dołu, i trzęsła się ziemia, a skały się rozpadały. 27:52 I groby się otwierały, a wiele ciał świętych, którzy byli zasnęli, powstało: 27:53 A wyszedłszy z grobów po zmartwychwstaniu jego, weszli do miasta świętego, i pokazali się wielom. 27:54 Tedy setnik i ci, co z nim Jezusa strzegli, widząc trzęsienie ziemi, i to, co się działo, zlękli się bardzo, mówiąc: Prawdziwieć ten był Synem Bożym. 27:55 A było tam wiele niewiast z daleka się przypatrujących, które były przyszły za Jezusem od Galilei, posługując mu; 27:56 Między któremi była Maryja Magdalena, i Maryja, matka Jakóbowa i Jozesowa, i matka synów Zebedeuszowych. 27:57 A gdy był wieczór, przyszedł człowiek bogaty z Arymatyi, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusowym. 27:58 Ten przyszedłszy do Piłata, prosił o ciało Jezusowe. Tedy Piłat rozkazał, aby mu było ono ciało oddane; 27:59 A Józef wziąwszy ono ciało, uwinął je w czyste prześcieradło; 27:60 I położył je w nowym grobie swoim, który był w opoce wykował; a przywaliwszy do drzwi grobowych kamień wielki, odszedł. 27:61 A była tam Maryja Magdalena, i druga Maryja, które siedziały przeciwko grobowi. 27:62 A drugiego dnia, który był pierwszy po przygotowaniu, zgromadzili się przedniejsi kapłani i Faryzeuszowie do Piłata. 27:63 Mówiąc: Panie! wspomnieliśmy, iż on zwodziciel powiedział, gdy jeszcze żyw był: Po trzech dniach zmartwychwstanę. 27:64 Rozkaż tedy obwarować grób aż do dnia trzeciego, by snać przyszedłszy uczniowie jego w nocy, nie ukradli go, i nie powiedzieli ludowi, iż powstał od umarłych; i będzie pośledni błąd gorszy niż pierwszy. 27:65 Rzekł im Piłat: Macie straż, idźcież, obwarujcie, jako umiecie. 27:66 A oni poszedłszy, osadzili grób strażą, zapieczętowawszy kamień.